Holenderski rynek energii dotarł do poziomu, który podpowiada nam, że musimy na gwałt inwestować w magazyny energii. Z cenników giełdowych dzień-naprzód wynikało, że teraz, w niedzielę, 28 maja, o godzinie 14.00, za odebranie 1 MWh energii będzie można zarobić 400 euro (-400 euro/MWh), równowartość 1 810 złotych. Analitycy twierdzą, że takich ujemnych stawek jeszcze nie widzieli. Faktycznie, w zeszłym roku minimum wyniosło -100 euro, lata wcześniej „dużo” to było kilkanaście do dwudziestu kilku euro.

Rekordowe minima na rynku energii

Ceny energii dla różnych rynków można sprawdzić na stronie Energy-Charts (TUTAJ), w tym piku o godzinie 14.00 w Holandii było to -400 euro, w Niemczech -130 euro (równowartość -588 zł), w Polsce +6,59 euro (równowartość +29,8 zł) za 1 MWh – wszystko to ceny na rynku energii, dostępne dla końcowego odbiorcy wyłącznie przez pośredników (producent, dostawca).

Nie jesteśmy jedynym krajem, który nawet podczas dużej nadprodukcji OZE, w okolicy godziny 14.00 miał ceny na plusie. Podobnie było choćby w Portugalii, Włoszech i Hiszpanii. Najgłębsze minimum zaliczyła Holandia (pomarańczowy wykres):

Wnioski są oczywiste: skoro wzrasta liczba źródeł odnawialnej energii, konieczne jest poszukiwanie metod na jej zużycie lub magazynowanie. W weekendy przemysłu nie uruchomimy, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby podłączyć do gniazdka autobusy w zajezdniach czy samochody elektryczne na osiedlach domów i bloków. Oczywiście inne metody też są dobre, gdy ktoś dopłaca nam do zużycia, możemy ją „marnować” na produkcję zielonego wodoru.


Aktualnie nawet w Polsce fotowoltaika wytwarza więcej energii niż elektrownie węglowe, po godzinie 13.00 udało nam się zejść do emisji na poziomie 0,434 kg/kWh (pierwsza ilustracja). Wczoraj, po zachodzie słońca, wiatr uzupełniał elektrownie węglowe, ale nawet w szczycie, między godziną 1 a 4 w nocy sprawność naszych turbin wynosiła zaledwie 25-27 procent (druga ilustracja):

Emisyjność polskiej energetyki po godzinie 13.00 (c) Electricity Map

Sprawność polskich turbin wiatrowych w nocy wyniosła maksymalnie do 27 procent (c) Electricity Map

Jak sobie radzić w sytuacji ujemnych cen energii? Radzi obiektywinfo:

Pozostaje współczuć tym którzy rozliczają produkcje według cen giełdowych (net metering)… Jeśli nie mają autokonsumpcji to trochę słabo wychodzą… wiedząc o pogodzie ustawiłem niższe wartości by długo auto ładować a i tak trochę poszło „na magazyn” x0,8

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 2 głosów Średnia: 3]