Trzy wiadomości w jednej: 1/ Tesla uruchomiła w Szwecji pierwsze samoobsługowe centrum jazd testowych (zdjęcie otwierające). 2/ W dwóch największych portugalskich miastach jest taki natłok samochodów, że osoby oczekujące na swoją Teslę zachęcane są do odbiorów bezpośrednio z depozytów/parkingów firm logistycznych. 3/ Katowicki „salon” Tesli wreszcie to w rzeczywistości proste stanowisko producenta i kilka aut. Ale docelowo mówi się o salonie z serwisem, choć nie w obecnej lokalizacji. 

Tesla Katowice, Portugalia, Szwecja

Katowice

Z zamieszczanych w internecie świadectw wynika, że „salon” Tesli w Katowicach to dziś typowy stand w hotelowym hallu oraz zatoczka z bannerami producenta i kilkoma samochodami, którymi można odbyć jazdę testową. W mieście jest już zaczyn grupy sprzedażowej, ekipa nadal „ma się rozbudowywać”, do kompletnej załogi ponoć „jeszcze trochę brakuje”. Nasz Czytelnik z Górnego Śląska utrzymuje, że salon i serwis Tesli w Katowicach powstanie w alei Roździeńskiego, motoryzacyjnym, nomen omen, zagłębiu miasta. Placówka ma wystartować z poślizgiem, tj. w 2024 roku. Nie mamy możliwości zweryfikowania tych informacji, prosimy o podchodzenie do nich z dystansem.

Dziś na jazdy testowe w Katowicach można zapisać się TUTAJ, auta nie są oblegane, warto skorzystać, jeśli ktoś dotychczas tylko słuchał o Teslach w internecie a rozważa zakup samochodu. Podobne imprezy były ponoć planowane w różnych miastach, tylko „brakuje ludzi”.

Dobrym uzupełnieniem materiału jest komentarz Pana Bartka:

Ja kliknąłem w link, wybrałem dzień i godzinę i dostałem na maila potwierdzenie rejestracji.

Na stronie rejestracji było napisane, że to wydarzenie dot. jazd testowych, nie było ani słowa o żadnym salonie – nie wiem skąd nagle w sieci taka narracja się pojawiła i takie żale jak wyżej. Salon (a także i serwis) ma być, bo kadra już zatrudniona i organizują się. Event wg mnie był dobrym pomysłem bo pozwolił odciążyć Warszawę na koniec kwartału, tym bardziej, że ekipa z Katowic już pracuje.

Jazda testowa bardzo przyjemna – dostałem TM3P na 45 minut do dyspozycji (dali do wyboru czy chcę sam jechać, czy z osobą z Tesli), wersja w pełni wyposażona wraz z FSD – bardzo fajne wizualizacje jak „widzi” świat i ludzi wokoło.

Informację na temat przyszłego showroomu Tesli uzyskał nasz Czytelnik, Pan TSK:

Tak, ja byłem w dniu dzisiajeszym na jeździe testowej przy czym zarezerwowałem model Y który jak się okazało na miejscu nie byl dostepny. W zamian skorzystałem z jazdy testowej modelem 3 (warto było 🙂 ). Ekipa bardzo pomocna i zaangażowana. Umówiłem się na jazdę Y w innym terminie. Z otrzymanych informacji wynika,że do końca roku powstanie coś w rodzaju showroomu w galerii Libero (co ma sens bo tuz obok są superchargery) a w tym/przyszłym roku zamierzają rozpocząć! budowę salonu przy czym najlepszą dla nich lokalizacja byłaby okolica ul.Bocheńskiego niedaleko salonów Ferrari/Porsche/Maserati.

Portugalia

Informacje z Portugalii pochodzą z jeszcze mniej pewnego źródła, bo nawet nie od Czytelników. Otóż na Twitterze pojawiła się sugestia, że w Lizbonie i Porto sprawy „zaczynają się wymykać Tesli z rąk”. Osoby, które zdecydowały się na zakup Tesli, słyszą grzeczną prośbę o odebranie samochodu z depozytu firmy transportowej. Aut ma być tak dużo, że już w lutym zrezygnowano z jazd testowych. Wszystko przez to, że od połowy kwartału napływają do Europy modele z Chin.


I tutaj pojawia się koncept ze Szwecji, całkowicie oficjalny:

Szwecja

Tesla pochwaliła się, że uruchomiła w Örebro (miasto na Mapach Google TUTAJ) pierwsze samoobsługowe centrum testowe. Kierowca musi umówić się na stronie tesla.com, zadzwonić, gdy dotrze na miejsce, posłuchać podstaw, po czym ma 30 minut na pojeżdżenie samochodem. Po jeździe proszony jest o odstawienie auta w to samo miejsce, pod wiatę z wallboksami. Pomysł może nie spodobać się ludziom starszej daty, ale powinien przypaść do gustu młodszej generacji, która przywykła do załatwiania spraw z użyciem telefonu i internetu.

Samoobsługowe centrum jazd testowych uruchomione w Szwecji (c) Tesla / Twitter

Nota od ŁB: jako były sprzedawca czuję ukłucie zazdrości, kiedy widzę, jak bardzo Tesla NIE boi się testowania granic ludzkiej wytrzymałości. I to niezależnie od faktu, jak źle wygląda to z zewnątrz. Handlowiec rzadko kiedy oficjalnie ma taką możliwość, z jednej strony firma-matka naciska na skuteczność, z drugiej potrafi się odciąć od akcji, które mogą niekorzystnie wpływać na wizerunek.

Nota od redakcji Elektrowozu: wygląda na to, że stan permanentnego pożaru wiadomo-gdzie to na koniec kwartału raczej norma.

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 1 głosów Średnia: 5]