W 2019 roku Ford zainwestował w Riviana, zapowiadał też, że wykorzysta w swoich samochodach zespoły napędowe startupu. Dziś Ford rok w rok notuje straty i stara się optymalizować wydatki. Firma właśnie poinformowała, że odpisała 7,3 miliarda dolarów w związku z inwestycją w Riviana, sprzedała też większość jego akcji, by zejść z udziałem w firmie z poziomu 11 do zaledwie 1,15 procent. Sam Rivian wydaje się być w umiarkowanie dobrej pozycji.
Słaba kondycja dobrze rokującego startupu
Mniej więcej rok temu Ford sprzedał część akcji Riviana, czym przeobraził się w partnera mającego mniej niż 10 procent udziałów. Wyprzedaż akcji była kontynuowana aż do teraz, dziś Ford ma zaledwie 1,15 procent udziałów w startupie. Straty w związku z Rivianem zaliczył też Amazon, który odpisał 2,3 miliarda dolarów, co wpłynęło na wynik finansowy giganta. Dodajmy, że Amazon jest jednym z głównych udziałowców przedsiębiorstwa, zamówił w nim 100 000 elektrycznych vanów EDV 700 zbudowanych na platformie wykorzystanej w pickupie R1T i SUV-ie R1S.
Rivian nie ma zbyt łatwego życia, w 2022 roku z jego zakładu wyjechało 24 337 samochodów, sprzedano 20 332 z nich. Pierwsza z tych liczb musi być dla prezesa szczególnie deprymująca, bo parokrotnie deklarował on, że firma osiągnie próg wynoszący 25 000 samochodów. Widać również problemy z transportem, na parkingach stoi aż 16,5 procent całej rocznej produkcji.
Powodów do radości nie mają także oczekujący. Oprócz 100 000 vanów, które chciałby otrzymać Amazon (odebrał ponad 1 000 sztuk), na początku listopada 2022 roku w samych tylko Stanach Zjednoczonych i Kanadzie było 114 000 wstępnych zamówień na R1T i R1S. Przy takiej szybkości skalowania produkcji kolejka rozładuje się nie wcześniej niż za dwa-trzy lata, o ile nie pojawią się nowi zainteresowani albo Rivian nie zechce wejść na rynek europejski czy chiński. Tymczasem startup właśnie ogłosił, że zwalnia 6 procent swojej załogi, około 840 pracowników.