Napisał do nas Czytelnik, Pan Tadeusz, który pracuje w Niemczech, ale regularnie jeździ do Polski. Jego zdaniem nasi rodzimi operatorzy, firmy energetyczne lub włodarze przesadzają z cenami, dlatego ładowanie elektryka w trasie jest drogie. Twierdzi on, że spowolni to rozwój polskiej emobilności i jako przykład podaje naszych zachodnich sąsiadów, gdzie „jakoś” udaje się wypracować zupełnie inne stawki.

Poniżej zamieszczamy jego list po drobnej redakcji:

Aktualizacja 2023/01/11, godz. 12.21: skorygowaliśmy niektóre wspomniane w treści stawki.

W Polsce ładowanie jest przesadnie drogie, Tesla wydziwia z Superchargerami

Uważam, że mimo tego, że polskie sieci ładowania dopiero raczkują a ich rozbudowa kuleje, to ich zarządcy lub włodarze są wyjątkowo łasi na pieniądze. Dla przykładu: w Niemczech bardzo wielu kierowców to członkowie ADAC. Członkostwo oznacza ciekawe opcje ubezpieczeń za niską cenę i wsparcie największej sieci pomocy drogowej w kraju.

Każdemu członkowi ADAC przysługuje też darmowy abonament na ładowarki EnBW i partnerów roamingowych operatora. Nowy cennik od 17 stycznia zakłada ciekawy eksperyment, ceny szybkiego ładowania prądem stałym i prądem przemiennym zostają w roamingu zrównane do poziomu 0,6 euro (2,81 zł)/kWh. Obecnie jest to 0,42 euro na AC (równowartość 1,97 zł/kWh) i 0,52 euro na DC (równowartość 2,44 zł/kWh).

Choć wyjątkiem jest Ionity, podczas wyjazdu świątecznego zapłaciłem w Świecku 0,52 euro (2,44 zł)/kWh. Tyle samo kosztowało mnie ładowanie na stacjach GreenWay Polska, 0,52 euro (2,44 zł)/kWh – i to w sytuacji, w której EnBW i GreenWay musiały się podzielić się zyskami. Dodajmy, że polskiemu operatorowi nie płacę żadnego abonamentu [porównaj: nowy cennik GreenWay Polska – przyp. redakcji Elektrowozu].

Najważniejsze tło to koszt energii w domu, który wynosi 0,4 euro (1,88 zł)/kWh.

Kia EV6, ładowanie; zdjęcie ilustracyjne (c) Kia

Kiedy na to patrzę, dochodzę do wniosku, że emobilność w Polsce będzie rozwijała się wolniej niż na Zachodzie. I już nie mówię nawet o szopkach z głosowaniami w Tesli. W naszym kraju są podchody, dwie lokalizacje, tymczasem w Niemczech na Superchargerze Blenkenfelde-Mahlow do niedawna było 12 stanowisk v2 i nigdy nie widziałem tam więcej niż trzech Tesli. Teraz dostawili kolejne 12 Superchargerów v3, obok są też 4 stanowiska Fastned o mocy 300 kW, na których czasem jest jeden samochód.

O co w tym chodzi?

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 2 głosów Średnia: 5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: