To się nie spodoba firmom petrochemicznym. Producenci samochodów w końcu wyzwalają się spod ich jarzma i oferują nie tylko auta, lecz także opcję uzupełniania w nich energii. Mercedes zapowiedział właśnie, że do końca dekady uruchomi ponad 10 000 ultraszybkich ładowarek z dodatkowymi atrakcjami infrastrukturalnymi w Ameryce Północnej, Chinach i Europie. Dla porównania: na koniec 2022 roku Tesla miała ponad 40 tysięcy Superchargerów w 4,5 tysiąca lokalizacji. 

Mercedes z własną siecią stacji ładowania uzupełniającą Ionity

Mercedes jest już współzałożycielem i udziałowcem konsorcjum Ionity, jednak wygląda na to, że firmy nie satysfakcjonuje aktualny poziom rozwoju sieci stacji ładowania samochodów elektrycznych. Dlatego w 2023 roku firma ruszy z budową własnej sieci stacji ładowania. Ma to być ponad 10 000 ładowarek o wysokiej mocy ulokowanych w dogodnych lokalizacjach i związanych z pobliskimi punktami gastronomicznymi. Placówki mają być dostępne dla właścicieli aut wszystkich marek, o ile zostaną wyposażone w kompatybilną technologię.

W Europie będzie to zapewne port ładowania CCS2, w Ameryce Północnej CCS1, w Chinach GB/T DC.

W Ameryce Północnej sieć stacji ładowania zacznie powstawać w tym, 2023 roku. Mercedes uruchomi ją z firmami MN8 i ChargePoint, do końca 2027 roku ma powstać 400 lokalizacji z ponad 2 500 ultraszybkimi ładowarkami. W każdej z lokalizacji ma być od czterech do dwunastu stanowisk, choć tu i ówdzie mają powstać duże centra ładowania z aż 30 ładowarkami obsługującymi moce do 350 kW. Firma deklaruje chęć stosowania zadaszeń, co jest miłym dodatkiem w stosunku obecnej infrastruktury.

Na naszym kontynencie sieć będzie uzupełniała Ionity, powstanie w dużych miastach i obszarach metropolitalnych niedaleko dróg o dużej przepustowości. Część lokalizacji ma się znajdować niedaleko salonów marki. W tych miejscach najwyższy priorytet mogą mieć klienci Mercedesa, na przykład część miejsc zostanie zarezerwowana dla aut tej marki, podobnie, jak to ma miejsce dziś przy salonach Volkswagena.

Nota od redakcji Elektrowozu: duże centra ładowarkowe z ultraszybkimi urządzeniami na obszarach metropolitalnych sugerują nam coś jeszcze. Otóż Mercedes wydaje się być optymistycznie nastawiony do rozwoju ogniw ze stałym elektrolitem. Klasyczne ogniwa Li-ion dość szybko degradują, gdy są ładowane maksymalnymi mocami. Baterie ze stałym elektrolitem nie będą miały tego problemu lub będzie on znacząco mniej istotny.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 0 głosów Średnia: 0]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: