Koniec litości dla ludzi, którzy jeżdżą samochodami po alkoholu. Prezydent podpisał ustawę zmieniającą kodeks karny. Zgodnie z nowelizacją osoba, która po pijanemu spowoduje wypadek, katastrofę w ruchu lądowym lub jej niebezpieczeństwo, będzie traciła samochód albo jego równowartość na rzecz Skarbu Państwa. Zmiany zaczną obowiązywać po roku od dnia ogłoszenia ustawy, czyli w grudniu 2023 roku.
Pijani będą tracić samochody
Przepadek samochodu będzie obligatoryjny, jeśli przestępstwo zostanie popełnione z artykułu 173 paragraf 1, artykułu 174 lub artykułu 177 paragraf 1 kodeksu karnego. Pierwszy artykuł mówi o wywołaniu (sprowadzeniu) katastrofy w ruchu lądowym, czyli sytuacji zagrażającej życiu lub zdrowiu wielu osób lub mieniu o wielu rozmiarach (źródło). Drugi artykuł mówi o spowodowaniu niebezpieczeństwa wystąpienia takiej katastrofy, na przykład pirackim rajdzie po chodniku czy molo.
Trzeci artykuł to po prostu wywołanie wypadku, czyli kolizji z obrażeniami ciała innej osoby trwającymi dłużej niż 7 dni.
Jeśli samochód nie będzie należał do pijanego kierowcy, zostanie on zmuszony do spłacenia jego równowartości. Wyjątkiem jest tutaj sytuacja, w której osoba po alkoholu prowadziła pojazd niebędący jej własnością, ponieważ wykonywała za jego pomocą obowiązki służbowe (np. kierowca autobusu). W takiej sytuacji winny przestępstwa będzie musiał zapłacić od 5 000 do 100 000 złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
Dodatkowa kara grozi tym, którzy usiłują zamaskować swój wcześniejszy stan spożywając alkohol lub zażywając środki odurzające tuż po zdarzeniu, by dowodzić, że wcześniej byli trzeźwi (źródło). Zmiany wchodzą w życie rok po publikacji nowelizacji w Dzienniku Ustaw, czyli w grudniu 2023 roku.