Członek zarządu koncernu Volkswagena, Thomas Schaefer, ogłosił na LinkedIn, że do samochodów marki wracają normalne przyciski na kierownicy. Podjęto taką decyzję, ponieważ domagali się jej klienci. To dopiero początek większych zmian, które Grupa planuje wprowadzać w nadchodzących latach, żeby Volkswagen stał się „najbardziej pożądaną marką zrównoważonej mobilności”.
Nowości w koncernie Volkswagena
Jeśli chodzi o zastosowanie haptycznych, dotykowych i reagujących na dotyk przycisków, Volkswagen poszedł bodaj najdalej na świecie. Podczas premiery VW ID.3 pojawiły się sugestie, że jest to kwestia cięcia kosztów wszędzie tam, gdzie to tylko możliwe, co miało raczej umiarkowanie pozytywne skutki. Teraz klasyczne przyciski pojawią się z powrotem na kierownicach, Volkswagen wróci zatem do tego, od czego Skoda nigdy nie planowała uciekać.
Przyciski haptyczne na kierownicy VW ID.5 GTX. Minął ponad rok, zanim zaczęły one działać zgodnie z założeniem (c) Volkswagen
Gama samochodów i wzornictwo mają zostać doprecyzowane i uproszczone. Do 2026 roku koncern chce wprowadzić na rynek 10 nowych modeli elektryków na całym świecie. Auta pojawią się w „każdym istotnym segmencie”. Ponadto już dziś klienci w Niemczech, Francji i Włoszech mogą przejść cały proces zakupu auta online, a usługa ma z czasem obejmować kolejne rynki. Ale producent – w przeciwieństwie do Tesli – nie planuje całkowitej rezygnacji z placówek dealerskich, które mają pozostać „podstawą i twarzą marki”.
Volkswagen chciałby, by jego auta kojarzyły się ludziom z emocjami [z jazdy], liczy też na to, że stanie się „najbardziej pożądaną marką zrównoważonej mobilności”. Tę ostatnią inicjatywę widać choćby po samym wpisie członka zarządu na LinkedIn. Towarzyszą mu dwa modele aut, ID. Buzz Pro i ID.5 GTX, obydwa elektryczne. Samochody z innymi napędami nie są nawet wzmiankowane, Niemcy w tym segmencie wyraźnie płyną rozpędem, bez planów na dalszy rozwój.
