Dziś, 21 września, w Radzikowicach pod Nysą oficjalnie otwarto fabrykę Umicore wytwarzającą materiały do katod NCM ogniw Li-ion. To pierwszy tego rodzaju zakład w Europie, całkowita wartość inwestycji ma wynieść 660 milionów euro (równowartość 3,1 miliarda złotych). Do 2030 roku firma chce produkować 400 GWh materiałów katodowych.

Umicore. Tylko w Nysie 20 GWh katod w przyszłym roku, 40 GWh rok później

Gigafabryka to zakład dostarczający materiały do wyprodukowania gigawatogodzin (1 000 000 kWh) ogniw lub też po prostu fabryka takiej liczby ogniw. Zgodnie z założeniami Umicore polski zakład ma wytwarzać 20 GWh materiału katodowego do końca 2023 roku i 40 GWh w 2024 roku. W drugiej połowie dekady placówka w Nysie może dojść do poziomu nawet 200 GWh, co oznacza katody niezbędne do wyprodukowania baterii do 3 milionów samochodów elektrycznych. Całe Umicore chce dojść do poziomu 400 GWh w 2030 roku. Firma już dziś jest gotowa dostarczać katody wysokoniklowe, średnioniklowe, wysokomanganowe i te, które będą stosowane dopiero w przyszłości.

Gigafabryka Umicore w Nysie z lotu ptaka. Dziś zajmuje nieco ponad 20 z 90 dostępnych hektarów terenu (c) Umicore

Redakcja Elektrowozu na otwarciu fabryki w Nysie. O dziwo: jedyna zielona tablica w okolicy. Dojazd z Warszawy był przygodą, ale to temat na osobny materiał 😉

Fabryka Umicore w Nysie zasilana jest w całości energią odnawialną (farma wiatrowa w Pągowie), poruszają się po niej wyłącznie elektryczne wózki [nie licząc sprzętu budowlanego w okolicy]. Powstające tam katody należą do kategorii nikiel-kobalt-mangan (NCM), wyjeżdżający z zakładu proszek jest już zmieszany z litem. To najnowocześniejsza placówka firmy na świecie, mają w niej powstawać produkty, które są rozwijane w światowych centrach naukowo-badawczych Umicore.

Proces produkcji materiału katodowego. Na wejściu jest lit i prekursor, czyli mieszanina surowców wchodzących w skład katod (nikiel, kobalt, mangan). Są one mieszane w swoim obrębie i mieszane ze sobą, następnie trafiają do pieca pracującego w temperaturze od 700 do 900 stopni Celsjusza. Wypalanie w piecu ma może trwać od kilku do kilkunastu godzin, w zależności od tego, jakie mają być parametry docelowych katod (c) Umicore

Umicore ma swoje zakłady głównie na Dalekim Wschodzie, teraz rozwija się w Europie (Finlandia, Polska), planuje też fabrykę prekursorów (surowców, z których powstaje katoda, PCAM) w Kanadzie oraz rozbudowę placówek w Azji. Produkowane w Nysie katody powstają ze „świeżych” surowców, zakład nie przetwarza pierwiastków pochodzących z recyklingu. Klientami Umicore dotychczas byli głównie producenci ogniw, teraz materiałami katodowymi zainteresowane są także firmy z branży motoryzacyjnej.

Nota od redakcji Elektrowozu: tylko materiały katodowe, nie anody (pytaliśmy 🙂 ). Jeśli macie Państwo inne pytania, proszę zapisać je w komentarzach, być może uda się je zadać podczas rozpoczynającej się właśnie konferencji prasowej. Do konferencji można też dołączyć z użyciem Microsoft Teams TUTAJ.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 1 głosów Średnia: 5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: