Z chińskiej i europejskiej strony poświęconej Cybertruckowi zniknęła opcja ustawienia się w kolejce (=zamówienia) po pickupa. Od teraz możliwe jest tylko zapisanie się na newsletter, który może objąć też inne modele Tesli i Powerwalla. To może oznaczać, że firmie Muska nie idzie zbyt dobrze skalowanie produkcji ogniw 4680.

Cybertruck jako przełom, który się spóźnia

Elektryczny pickup Tesli miał zaskoczyć świat wyglądem i zawojować go stosunkiem możliwości do ceny. Zaskoczenie się udało, ale samochód nieustannie się spóźnia. Niedawno usłyszeliśmy, że oficjalnie trafi do produkcji w roku 2023. Równocześnie obserwowaliśmy, jak Tesla zmienia jego parametry techniczne i wycofuje się z dawnych cen. Teraz w ogóle zrezygnowała z oferowania pickupa na rynkach innych niż amerykański. Niektórzy zaczynają szeptać, że Cybertruck, „Magnum Opus” producenta, będzie jego największą wpadką.

Porównanie amerykańskiej (po lewej) i brytyjskiej strony Cybertrucka. Na pierwszej możemy zamówić pickupa wpłacając 100 dolarów, na drugiej mamy opcję zapisania się na newsletter

Miłośników Tesli pewnym niepokojem może napawać scena prezentacji Cybertrucka w trakcie Cyber Rodeo, imprezy inaugurującej działalność Giga Texas. I Franz von Holzhausen, główny projektant Tesli, i Elon Musk usiłowali sprzedawać pickupa marketingowo porównując się do konkurencji, co brzmiało dość nietypowo – zwykle to konkurencja goniła Teslę, a ta była pewna swoich produktów. Po prezentacji pickup dość długo nie odjeżdżał ze sceny, jak gdyby Musk od dawna nie nadzorował projektu i nie wiedział, jak uruchomić pojazd (od 47:00):

Możemy się tylko domyślać, że głównym powodem opóźnienia prac nad półciężarówką, są niedobory ogniw 4680. Obecnie wystarczy ich tylko na Tesle Model Y wyjeżdżające z Giga Texas, a przecież mają one zasilać też Modele Y z Giga Berlin oraz Tesle Semi. Do przełomu może dojść w 2023 roku, gdy linie wytwarzające nowe ogniwa powinien mieć już Panasonic, LG Energy Solution i CATL. Nie wiadomo jednak, czy wtedy pickup wróci do europejskiej oferty, bo Musk może zechcieć zawalczyć o uciekający mu rynek amerykański.

Nie bez znaczenia jest też gigantyczna kolejka chętnych, która ustawia się po kolejne samochody amerykańskiego producenta.

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 0 głosów Średnia: 0]