Wiele jeżdżących po Polsce Tesli Model 3 utknęło na firmware 2022.8.x. Jednak w Europie zaczynają się pojawiać sygnały, że samochody aktualizują się do 2022.12.3.1. U niektórych właścicieli pobranie nowszej wersji oprogramowania wymaga połączenia z siecią WiFi. W stosunku do wersji 2022.12.1 zmiany są niewielkie, choć w Modelach Y pojawia się komunikat sugerujący rozwiązanie bliżej nieokreślonych problemów z falownikiem.
Tesla firmware 2022.12.x, w tym 2022.12.3.1 – co nowego?
Chyba najważniejsza z użytkowego punktu widzenia jest możliwość ręcznej modyfikacji paska z podręcznymi skrótami, z którego w oprogramowaniu w wersji 11 (v11) usunięto część przydatnych przycisków. Kierowca może teraz przywrócić sobie skrót uruchamiający podgrzewanie siedzeń czy wycieraczki. Aby to zrobić, wystarczy przytrzymać wybrany przycisk, by wejść do trybu edycji (źródło).
Szacowany czas potrzebny na naładowanie samochodu ma być teraz bliższy prawdy, bo algorytmy uwzględnią aktualną temperaturę baterii. Dokładniejsza ma być też prognoza dotycząca pozostałego zasięgu. Aplikacja mobilna (w wersji co najmniej 4.7.0 lub nowszej) pozwoli na zdalne uruchomienie trybu opieki nad zwierzakiem (Dog Mode) lub kempingu (Camp Mode). W części multimedialnej (Tesla Theater) pojawiła się możliwość uruchamiania Disney+. Nie we wszystkich samochodach filmy odtwarzają się z dźwiękiem, wersja 2022.12.3.1 może rozwiązywać ten problem.
U niektórych właścicieli Tesli Model Y pojawiał się jeszcze jeden komunikat, w którym informowano o aktualizacji oprogramowania falownika, a precyzyjniej: „o przeprowadzeniu akcji przywoławczej online ze środkiem zapobiegawczym”, jakkolwiek dziwacznie by to nie brzmiało. „Środek zapobiegawczy” ma stopniowo uruchamiać elementy falownika zespołu napędowego podczas ładowania, żeby zapobiec utracie mocy podczas jazdy (której „prawdopodobieństwo wystąpienia jest bardzo niskie”).
