Genesis pokazało nowy model elektryka: Genesis X Speedium. Choć prezentuje się on niczym lekko zwariowany koncept, południowokoreańska marka zastrzega, że jest to przedsmak przyszłych samochodów elektrycznych marki. Auto może być też zwiastunem trendów, które zobaczymy też przy okazji Hyundaia Ioniqa 6.
Genesis X Speedium – Aston Martin skrzyżowany z Porsche z Korei Południowej
Genesis ma dziś w ofercie dwa modele elektryczne: GV60 oraz G80e. Obydwa powstają na platformie E-GMP, ten drugi sprzedawany jest na razie tylko w macierzystym kraju producenta (ale z czasem powinien trafić też do Stanów Zjednoczonych). Obydwa auta są raczej spokojne i klasyczne (crossover, limuzyna), więc na ich tle Genesis X Speedium prezentuje się nietuzinkowo; to coupe z długą maską, w którym pobrzmiewają nuty Astona Martina czy Porsche Panamery:
Przedni pas świetlny samochodu rozciąga się aż do drzwi, tylny kończy się na błotniku, który w X Speedium dosłownie zlewa się z klapą bagażnika. O samochodzie trudno powiedzieć coś więcej, bo Genesis ani nie pokazało jego wnętrza, ani nie zdradziło specyfikacji. Nie zadeklarowano wprost, że to konkretne nadwozie trafi do oferty. Biorąc jednak pod uwagę, że koncern Hyundaia lubi przyglądać się europejskim markom (patrz: Hyundai Ioniq 6 poniżej) oraz chętnie wdraża odważne koncepty (patrz: Kia EV6, Kia EV9), nie zdziwilibyśmy się, gdyby model zadebiutował na rynku najdalej za rok-dwa.
Prezentacje modelu odbyły się w Stanach Zjednoczonych, więc samochód skierowany jest raczej do amerykańskiego odbiorcy. Genesis X Speedium jako zapowiedź przyszłych modeli marki niemal na pewno powstało w oparciu o platformę E-GMP. Nowa architektura Hyundai Motor Group o nazwie IMA eM ma być gotowa w dopiero w połowie dekady.