Portal BMW Blog twierdzi, że już w przyszłym roku na rynek może trafić kilka wersji elektrycznego BMW serii 5, BMW i5. Ma to być jeden wariant z napędem na tylną oś, BMW i5 eDrive40, oraz dwie odmiany z napędem na obie osie, BMW i5 xDrive40 oraz M50. Pojawiają się też plotki o nadwoziu kombi, ale te są mniej sprecyzowane.
BMW i5 – wszystko, co wiemy
Najsłabsze BMW i5 eDrive40 ma zostać wyposażone w silnik o mocy 250 kW/340 KM i baterię o pojemności 80,7 (83,9) kWh, tak jak i4. Podobnie będzie z M50, które ma zaoferować nabywcy 400 kW/544 KM na obu osiach i tę samą baterię. O ile silniki jeszcze jako tako pasują, o tyle wieści o akumulatorach wydają się nieco zaskakujące. Już i4 osiąga przy tej pojemności zaledwie 285 kilometrów zasięgu autostradowego, jak więc wypadnie samochód o półtora segmentu większy (E)?
Dane techniczne BMW i5 xDrive40 nie zostały podane, możemy tylko spekulować, że będą lokowały ten wariant mniej więcej w połowie drogi między eDrive40 a M50.
Elektryczne BMW serii 5 mają mieć klasyczną instalację pracującą pod napięciem 400 V, czyli osiągną na ładowarce maksymalnie 200-210 kW. Nieoficjalnie mówi się też o edycji kombi – niemieckie marki od dawna lubią łączyć osiągi z praktycznością – ale o tej nie wiadomo kompletnie niczego. Nawet jej premiera ma być odsunięta w czasie w stosunku do sedana o rok-dwa.
BMW i5 (G60) jest bezpośrednią konkurencją Tesli Model S, Mercedesa EQE, Audi A6 e-tron czy nawet VW ID.7, będzie zatem walczyć w solidnie obsadzonym segmencie. Z ujawnionych przez BMW Blog danych wynika, że zaprezentuje się raczej przeciętnie na tle konkurencji lub będzie spóźnione, zatem największą przewagą modelu może być wariant kombi oraz wydajniejsze silniki połączone z większą baterią. To ostatnie pod warunkiem, że prognozy BMW Bloga się nie sprawdzą.
Zdjęcie otwierające: ilustracyjne, symbol M50 na klapie bagażnika BMW i4