Od przełomu lat 2020/2021 Tesle Model 3 i Y wyposażane są w reflektory matrycowe, które dotychczas działały jak każde inne, bez aktywnego zarządzania strumieniem światła. Sugerowano, że to dlatego, że na rodzimym rynku Tesli (USA) reflektory adaptacyjne nie zostały dopuszczone do użytku. Ale właśnie doszło do sporych zmian.

Reflektory adaptacyjne zostaną aktywowane we wszystkich Teslach na świecie?

Aż do teraz w Stanach Zjednoczonych obowiązywały mające kilkadziesiąt lat przepisy, że strumień światła z przednich reflektorów ma być stabilny i niezmienny. Specjaliści z branży twierdzą, że to m.in. po to, by kierowca był w stanie odróżnić w lusterku normalny samochód od pojazdu uprzywilejowanego, w którym snop światła mógł być regulowany. Oraz żeby nie dochodziło do oślepiania innych uczestników ruchu drogowego. W efekcie żadne sprzedawane w Stanach Zjednoczonych auto nie mogło posiadać reflektorów adaptacyjnych potrafiących w trakcie jazdy dynamicznie kształtować plamę świetlną:

 

Amerykańska Krajowa Rada ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA) pracowała nad nowelizacją przepisów; szacowano, że reflektory adaptacyjne zostaną dopuszczone do użytku w połowie 2023 roku. Jakież było więc zaskoczenie mediów, gdy okazało się, że NHTSA już teraz opublikowała odpowiednie regulacje i powinny one wejść w życie w ciągu nadchodzących dni (źródło). A gdy pojawią się przepisy, producenci samochodów będą mogli się do nich dostosować.

Z nowego prawa najszybciej może skorzystać Tesla, która stosuje aktualizacje OTA. Producent prezentował już możliwości reflektorów adaptacyjnych (patrz: Light Show), jednak była to opcja czysto rozrywkowa. Podczas normalnej eksploatacji nie dało się jej włączyć, choć w Europie światła adaptacyjne są legalne i chętnie stosowane. Paradoksalnie więc: zmiany wprowadzone przez NHTSA w Stanach Zjednoczonych mogą sprawić, że również w Teslach na Starym Kontynencie odblokują się niedostępne dotychczas funkcje.

Wygląd matrycy Samsunga stosowanej w Teslach (po prawej) w stosunku do tradycyjnych matryc w reflektorach innych producentów (c) Samsung

Dodajmy, że reflektory adaptacyjne są montowane w niemieckich modelach premium od wielu lat, ale w Stanach Zjednoczonych zawsze dawały statyczny snop światła. Z nowych przepisów powinni się więc ucieszyć nabywcy Mercedesów czy Audi.

Zdjęcie otwierające: nowe reflektory Modelu Y rzucające na ścianę napis „TESLA”. Takie sztuczki byłyby trudne do uzyskania bez macierzy zarządzalnych elementów świetlnych (Tesla) lub luster (Audi, inne marki) (c) Tesla. Reflektory adaptacyjne stosowane są w Teslach Model 3 z Chin od grudnia 2020 roku, z Kalifornii od I kwartału roku 2021, w Teslach Model Y od I kwartału roku 2021 oraz w Teslach Model S i X po faceliftingu (koniec 2021).

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 2 głosów Średnia: 5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: