W połowie grudnia 2021 roku Hyundai pożegnał się z szefem centrum badawczo-rozwojowego, które zajmowało się silnikami spalinowymi. Parę dni później zamknięto całe centrum, a większość ludzi przeniesiono do sekcji związanych z bateriami. Ale ruchy dotyczące wodoru wyglądają na dość zaskakujące.

Bez wodoru w najbardziej luksusowych i największych modelach? Z dodatkową platformą dla EV?

Hyundai Motor Group od dawna deklaruje chęć rozwijania pojazdów z ogniwami paliwowymi. Same ogniwa paliwowe mają też być stopniowo wykorzystywane do zasilania fabryk marki. Ich trzecia generacja, która powinna trafić na rynek w 2023 roku, ma być bardziej zwarta i oferować wyższą moc oraz niższą degradację. Jeśli chodzi o samochody dostawcze, cała gama ma dysponować co najmniej jednym wariantem FCEV do 2028 roku.

Ale z wewnętrznych dokumentów wynika, że koncern nie jest w stanie utrzymać tempa, które sam sobie narzucił (źródło). Problemem ma być też wolno rozwijająca się infrastruktura stacji tankowania wodoru, czy wreszcie rosnące ceny samego gazu wynikające bezpośrednio z rosnących cen surowca (gaz ziemny) i energii. Czyli trendy dokładnie przeciwne niż założono w Polskiej Strategii Wodorowej do roku 2030.

Koncepcyjny Genesis GV80, który miał być zasilany ogniwami paliwowymi. Samochód pokazano w roku 2019, prace ruszyły rok później, teraz je wstrzymano. Przyszłość auta z tym zespołem napędowym jest niejasna (c) Genesis

W efekcie, jak informuje południowokoreański portal Chosun Biz, Hyundai zadecydował o wstrzymaniu prac nad samochodem FCEV z ogniwami 3. generacji w marce Genesis po zaledwie roku od ich startu. Genesis oferuje najbardziej komfortowe, najlepiej wyposażone auta w koncernie, a więc modele cięższe, wymagające większych ilości energii. Zasilanie ich wodorem brzmi jak rozwiązanie idealne na długich trasach, tyle że samochody FCEV… mało kto chce kupować.

Szacuje się, że na całym świecie w 2021 roku sprzeda się maksymalnie kilkanaście tysięcy osobowych aut na wodór, niemal wyłącznie Toyot Mirai II i Hyundaiów Nexo.

Informacja o wstrzymaniu prac nad wodorowym Genesisem pojawiła się wraz z sugestią, że Hyundai planuje opracowanie drugiej platformy dla samochodów czysto elektrycznych. W tej chwili firma korzysta z platform skonwertowanych ze spalinowych (np. Hyundai Kona Electric, Kia e-Niro) i z platformy E-GMP opracowanej prawdopodobnie wraz z LG Energy Solution (dawniej: LG Chem). O nowej platformie niczego więcej nie wiadomo oprócz tego, że producent ma zamiar „agresywnie poczynać sobie z elektryfikacją” (źródło).

W 2026 roku Hyundai Motor Group planuje mieć w ofercie 11 elektryków marki Kia, 13 modeli w Hyundaiu i co najmniej kilka w Genesie.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 1 głosów Średnia: 5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: