Mercedes jest pierwszy masowym producentem samochodów, który otrzymał w Niemczech pozwolenie na stosowanie systemu jazdy autonomicznej 3. poziomu, Mercedes Drive Pilot. Ale możliwości systemu sprawiają, że w zasadzie jest on bezużyteczny poza korkami na autostradach – wszystko przez obowiązujące prawo.

Mercedes jest tak samo pierwszy, jak Honda w Japonii

System 3. poziomu według klasyfikacji SAE (SAE Level 3) nazywany jest obrazowo „oczy poza drogą”. Po jego włączeniu kierowca nie musi kontrolować warunków za szybą, może przenieść wzrok gdzie indziej. Oczywiście powinien być gotowy na przejęcie kontroli nad pojazdem. Systemy, w których kierowca może zająć się czymś kompletnie innym, a pojazd powinien poradzić sobie z większością lub wszystkimi wyzwaniami drogowymi, to odpowiednio 4. lub 5. poziom autonomii (SAE Level 4/5).

Mechanizm Mercedesa o nazwie Drive Pilot jest systemem 3. poziomu. Ma być dostępny w Mercedesach S-klasy oraz EQS-ie w Niemczech na początku roku 2022. I bazuje na wybitnie paradoksalnych założeniach: może działać na wybranych odcinkach autostrad (łącznie 13 191 kilometrów) i do szybkości 60 km/h (źródło). Problem polega na tym, że na niemieckich autostradach jest zakaz wjazdu pojazdów, które nie są w stanie utrzymać przynajmniej 60 km/h na płaskim terenie. Czyli Drive Pilot Mercedesa kończy się tam, gdzie zaczynają warunki wyznaczone przez prawo.

Mercedes S-klasy w grupie innych aut na testowym odcinku drogi (c) Mercedes

Wygląda na to, że mechanizm Mercedesa da się zastosować w jednej tylko sytuacji: podczas autostradowych korków. Wtedy kierowca będzie mógł przeglądać telefon albo film na ekranie centralnym auta (zdjęcie poniżej), a samochód zajmie się powolnym podążaniem za resztą pojazdów. Problem w tym, że taką umiejętność od dawna posiadają inne marki, które jednak nie wystąpiły o niemiecką homologację.

Podczas jazdy z aktywną autonomią 3. poziomu (SAE Level 3) kierowca może zająć się telefonem albo oglądaniem czegoś na ekranie centralnym (c) Mercedes

Sytuacja przypomina trochę komunikat Hondy, który w marcu 2021 obiegł cały świat. Japoński producent chwalił się pierwszym autonomicznym samochodem na drogach Kraju Kwitnącej Wiśni. Okazało się jednak, że opisywanej Hondy Insight nie dało się kupić, bo pojawi się wyłącznie w 100 egzemplarzach dostępnych w leasingu. Od tamtej pory nie pojawiło się ANI JEDNO świadectwo kogoś, kto wyleasingowałby ten samochód i eksploatował go w normalnych warunkach.

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 0 głosów Średnia: 0]