Zabawna historia ze Stanów Zjednoczonych. Autonomiczne samochody Waymo krążące po San Francisco zaczęły regularnie odwiedzać ślepy zaułek, ulicę bez przejazdu. Dojeżdżają do końca, zawracają i odjeżdżają w siną dal. Jak mówią mieszkańcy bywa, że tych aut jest wyjątkowo dużo.

Samochody Waymo jak lemingi

Jedna z mieszkanek wypowiadająca się dla serwisu informacyjnego CBS twierdzi, że obudziła się w nocy słysząc dziwny dźwięk przypominający statek kosmiczny. Okazało się, że na jezdni znajduje się pojazd Waymo, zapewne Jaguar I-Pace, a dźwięk był prawdopodobnie efektem działania systemu AVAS ostrzegającego przechodniów.

Kobieta mieszka na końcu ulicy. Zdradza, że zdarzają się spokojniejsze okresy, ale bywa też tak, że auta Waymo pojawiają się tam „dosłownie co pięć minut”. Na nagraniu stacji telewizyjnej widać, że samochody faktycznie gromadzą się w okolicy w sporych ilościach. Kontrolerzy za ich kierownicami wyglądają na nieco zdezorientowanych, nie komentują jednak zachowania algorytmu.

Z tabliczki pod znakiem oraz niektórych ujęć wynika, że droga prowadzi dalej i mogą się za nią poruszać autobusy, rowerzyści i vany, co sugeruje błąd algorytmu wyznaczającego trasy po mieście. Mieszkańcy nie widzieli natomiast, by z aut Waymo ktokolwiek wysiadał lub ktokolwiek do nich wsiadał.

Całe nagranie:

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 0 głosów Średnia: 0]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: