Rivian zatrudnił u siebie pracowników Tesli, którzy przetransferowali do startupu wiedzę na temat procesów rekrutacji i płatności oraz – to kluczowe – „tajemnic handlowych” dotyczących nowej generacji baterii. Tak przynajmniej twierdzi firma Muska, która wytoczyła proces pracownikom Riviana, a następnie rozszerzyła go na całe przedsiębiorstwo.
Bateria Riviana zbudowana jest w oparciu o ogniwa 21700. Brzmi znajomo?
Rivian pochwalił się już dawno temu, że zdecydował się na skonstruowanie baterii w oparciu o ogniwa 21700. Na ogniwa cylindryczne zdecydował się też Lucid w Airze. Dwa startupy, jeden rozwijany przy współpracy ludzi z Tesli, drugi założony przez byłego pracownika Tesli. Na świecie tylko trzy firmy chcą masowo stosować ogniwa cylindryczne. I wszystkie zostały wymienione w tym akapicie.
Musk skrytykował publicznie raz czy dwa prezesa Lucida, ale nie słychać, żeby chciał mu wytaczać procesy. Natomiast przy Rivianie postanowiono inaczej. Startup został oskarżony o „kradzież kluczowej technologii baterii nowej generacji” (źródło). Nie jest jasne, na czym ta kluczowa technologia ma polegać, czy chodzi o chemię ogniw 4680, czy może o strukturę baterii. Wiadomo natomiast, że Rivian bardzo chętnie naśladuje Teslę: dotyczy to baterii, ale też modelu sprzedaży czy budowy własnej sieci ładowania. Zaledwie kilka dni temu firma ogłosiła, że ma zamiar samodzielnie produkować ogniwa Li-ion (!, źródło).
Tesla podkreśliła w pozwie, że startup „zintensyfikował niezgodne z prawem działania”, by rozpocząć produkcję i dostawy samochodu. Chce też wejść na giełdę, wycenił się na więcej niż jest warte BMW, bo 80 miliardów dolarów (równowartość 317,5 miliarda złotych). Rivian jest pierwszym w historii producentem, który wprowadzi na rynek elektrycznego pickupa, byłoby więc ponurym żartem, gdyby okazało się, że został on zbudowany w oparciu o kradzione technologie.
Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: Lucid pozyskuje ogniwa od LG Energy Solution, Rivian kupuje je w Samsungu SDI. Największym na świecie producentem ogniw cylindrycznych stosowanych w samochodach jest Panasonic, ale jego umowa z Teslą ma być tak skonstruowana, że nie może dostarczać ogniw tego rodzaju żadnemu producentowi z branży motoryzacyjnej (informacje nieoficjalne).