Nowy Mercedes EQE 350 został zaprezentowany podczas oficjalnej premiery, a niemieckie Autogefuehl pokazało go z bliska. Samochód jest mniejszym bratem Mercedesa EQS, dysponuje baterią o pojemności 90 kWh i… wygląda pretensjonalnie. Na razie dostępny jest tylko jako wariant EQE 350 z napędem na tył, dostawy mają wystartować w połowie 2022 roku.
Mercedes EQE 350 specyfikacja:
segment: E,
nadwozie: sedan,
długość: 4,95 metra w wersji krótszej, 4,995 metra w wariancie przedłużonym dla Stanów Zjednoczonych,
rozstaw osi: 3,12 metra,
pojemność bagażnika: 430 litrów,
napęd: tył (RWD, 0+1), są też wersje AWD,
moc: 215 kW (292 KM), w planach do około 500 kW (680 KM),
moment obrotowy: 530 Nm,
przyspieszenie: „około 6 sekund” do 100 km/h,
zasięg: 545-660 jednostek WLTP, 466-564 km realnie w trybie mieszanym [obliczenia www.elektrowoz.pl],
CENA: nieznana,
konkurencja: Tesla Model S, Audi A6 e-tron, BMW i5, BYD Han, Xpeng P7.
Mercedes EQE – dane techniczne i wszystko, czego się dowiedzieliśmy
Nowy Mercedes EQE, w odróżnieniu od Tesli Model S i swojego większego brata, jest sedanem, czyli otwiera się w nim tylko tylna klapa bagażnika, bez znajdującej się z tyłu szyby. Auto dostępne jest z felgami o średnicach od 19 do 21 cali, z najmniejszymi obiecuje do 660 jednostek WLTP zasięgu, co powinno przełożyć się na maksymalnie 564 kilometry realnie w trybie mieszanym – ale przyzwyczajajmy się raczej do niższej wartości wynoszącej około 466 kilometrów.
Bateria Mercedesa EQE ma około 90 kWh pojemności, powstała na bazie ogniw NCM811 (źródło), instalacja auta jest 400-woltowa (właściwie: 328-woltowa). Dla porównania: nowa Tesla Model S Long Range oferuje do 652 jednostek WLTP zasięgu [wstępne dane producenta] z baterii o zbliżonej pojemności.
Mercedes EQE ma mieć opcjonalne zawieszenie pneumatyczne i opcjonalną skrętną oś, w zależności od wybranej opcji koła będą odchylały się o 4,5 lub 10 stopni. W tym drugim przypadku średnica zawracania ma wynosić zaledwie 10,7 metra, co jest rewelacyjnym wynikiem jak na limuzynę tego segmentu. Prezenter stwierdził, że zaokrąglona sylwetka auta powstała z myślą o rynku chińskim, nie poruszył natomiast kwestii współczynnika oporu powietrza, Cx, który mógł być tutaj równie istotny. Jego wartości nie podano, być może EQE wypada słabiej niż Tesla S.
Przednia maska się nie otwiera, dlatego płyn do spryskiwaczy uzupełnia się z użyciem ulokowanego na błotniku wlewu przypominającego kieszonkę na proszek do prania. Klamki schowano w nadwoziu, przednie szyby są klejone. We wnętrzu zastosowano sporą liczbę haptycznych przycisków, dotykowo zmienia się nawet ustawienia fotela, guziki zgubiły swój skok. Jak dowiedział się Autogefuehl, zadecydowano o takim rozwiązaniu z przyczyn wzorniczych.
Auto nie ma klasycznych przycisków pozwalających na sterowanie klimatyzacją, kontrolki znajdują się w lewym i prawym dolnym rogu środkowego ekranu. A skoro mowa o wyświetlaczach: w najdroższym wariancie EQE dysponuje trzema osobnymi ekranami przykrytymi taflą szkła, dokładnie tak samo, jak EQS. W tańszym wariancie będzie to prawdopodobnie jeden duży ekran w śodkowej części kokpitu.
W kabinie standardem są sztuczne, ale wysokiej jakości materiały. Miejsca na kolana na tylnej kanapie jest sporo, ale na środku znajduje się małe wybrzuszenie. To ostatnie jest dość zaskakującą decyzją projektową, bo samochód powstał na zupełnie nowej platformie EVA. Tymczasem każdy z nas wie, że nawet minimalne wybrzuszenie pod stopami powoduje dyskomfort w trakcie dłuższej podróży:
Moc ładowania samochodu ma wynieść do 170 kW, auto będzie w stanie uzupełnić 35,6 kWh energii w 15 minut, co powinno przełożyć się na +250 jednostek WLTP zasięgu (źródło). EQE ma wbudowaną ładowarkę 3-fazową o mocy 11 kW (prąd przemienny), opcjonalnie dostępna będzie ładowarka o mocy 22 kW.
Ceny Mercedesa EQE nie są jeszcze znane, auto ma trafić do oferty jeszcze w tym roku, dostawy rozpoczną się w połowie przyszłego roku.
Całe nagranie:
I premiera: