Bjorn Nyland sprawdził realny zasięg Opla Corsy-e (2021) w idealnych warunkach, przy 18-20 stopniach Celsjusza. Okazało się, że przy jeździe autostradowej z szybkością „staram się trzymać 120 km/h” będziemy musieli ładować auto co niecałe 200 kilometrów. Na dystansie 200-250 km przejazd z prędkością 90-100 km/h może się okazać szybszy, choć… wolniejszy.

TEST: Opel Corsa-e (2021)

Elektryczny Opel Corsa-e to samochód segmentu B (auto miejskie) z silnikiem o mocy 100 kW (136 KM) i baterią o pojemności 45 (50) kWh. Testowana przez Nylanda wersja wyposażona była w 16-calowe felgi. Z pomiarów youtubera wynikło, że z 45 kWh pojemności użytecznej użytkownik jest w stanie wykorzystać 40,9 kWh. Identyczny wynik miał Citroen e-C4, lepiej wypadł Opel Mokka-e (42,9 kWh). Dość zaskakujące było zużycie energii: przy wyższej temperaturze Citroen e-C4 zużywał mniej, a jego większa bryła nie przeszkadzała mu bardzo nawet przy 120 km/h.

Ogólnie Corsa-e oferowała następujący zasięg:

  • 292 km przy 90 km/h i baterii rozładowanej do 0 (zużycie 14 kWh/100 km),
  • 263 km przy 90 km/h i baterii rozładowanej do 10 procent [obliczenia www.elektrowoz.pl],
  • 204 km przy 90 km/h i baterii pracującej w cyklu 80->10 procent,
  • 200 km przy 120 km/h i baterii rozładowanej do 0 (zużycie 20,5 kWh/100 km),
  • 180 km przy 120 km/h i baterii rozładowanej do 10 procent,
  • 140 km przy 120 km/h i baterii pracującej w cyklu 80->10 procent.

Z punktu widzenia potencjalnego nabywcy najważniejsze mogą być dwa wyniki, które pogrubiliśmy. Pierwszy powie mu, ile będzie mógł przejechać drogami wojewódzkimi i krajowymi, żeby dotrzeć na miejsce bez stresu (albo się naładować). Drugi to informacja o jeździe autostradowej: kto zechce trzymać 120 km/h, musi być przygotowany na ładowanie co 1 godzinę i 10 minut.

Opel Corsa-e z rocznika modelowego (2021) ma dwie przewagi nad starszymi wariantami. Pierwsza to opcjonalny system jazdy półautonomicznej 2. poziomu, który dostępny jest już w większości (we wszystkich?) elektrykach Grupy PSA/Stellantis. Druga to ulepszona krzywa ładowania, dzięki której samochody powinny być w stanie utrzymywać około 100 kW do 30 procent pojemności baterii, podczas gdy w starszych moc spadała już przy 20 procent baterii. Efektem są krótsze postoje na ładowarkach:

Z komentarza pod innym filmem Bjorna Nylanda wynika, że również w starszych Oplach Corsa-e można mieć ulepszoną krzywą ładowania. Wystarczy aktualizacja oprogramowania, która, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, trwa około 3 godzin.

Warto obejrzeć:

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 4 głosów Średnia: 4.8]