Bjorn Nyland miał okazję przejechać się przedprodukcyjną Kią EV6 GT Line, elektrycznym kombi/shooting brake segmentu D z baterią o pojemności 77,4 kWh i dwoma silnikami o łącznej mocy 239 kW (325 KM). Auto testował w Niemczech,  w dość ciasnym ruchu dookoła Frankfurtu i przy deszczowej pogodzie. Wstępna konkluzja? Chyba mu się spodobało.

Kia EV GT Line – wrażenia i test na szybko

Pierwszy zaskoczeniem testera była cisza w kabinie. Nawet przy 140-150 km/h wnętrze auta wydawało się dobrze wytłumione. Nylandowi spodobało się, jak samochód jeździ, dowiedział się też przy okazji, że Kia EV6 ma nieco inne nastawy zawieszenia niż blisko spokrewniony z nią Hyundai Ioniq 5. Auto było komfortowe, kojarzyło mu się wręcz z Audi e-tron GT i Porsche Taycan, modelami, w których zastosowano zawieszenie pneumatyczne.

Hamowanie odzyskowe (rekuperacyjne) potrafi odzyskiwać energię z mocą do 150 kW. Youtuber docenił możliwość wyboru między jazdą z jednym tylko pedałem przyspieszenia (one-pedal driving) lub też z użyciem hamulca, niczym samochodem spalinowym. Podczas przejazdu średnie zużycie energii wyniosło 27 kWh/100 km, ale sporo było testowania przyspieszenia oraz eksperymentów z szybkościami powyżej 160 km/h, więc nie należy brać go sobie do serca:

Kia EV6 GT Line dostępna jest w Polsce od 217 900 złotych dla wariantu z baterią 58 kWh oraz 237 900 złotych dla wersji 77,4 kWh. W obu przypadkach mówimy o napędzie na tył (RWD). Jeśli interesuje nas wersja z napędem na obie osie – taka, jaką testował Nyland – będzie ona dostępna od 254 900 złotych, czyli minimalnie drożej niż Tesla Model 3 LR.

Za tę cenę otrzymamy m.in. podgrzewaną tylną kanapę, wentylowane fotele z przodu, HUD, system audio Meridian oraz oczywiście obsługę technologii V2X pozwalającej na podłączenie odbiorników o mocy do 3,6 kW, podgrzewane fotele i kierownicę. Konfigurator EV6 można znaleźć TUTAJ, cały cennik znajduje się poniżej:

Spośród mających się pojawić w tym roku aut, Kia EV6 77 kWh RWD jest dla redakcji www.elektrowoz.pl modelem pierwszego wyboru ze względu na zapowiadający się bardzo dobry stosunek możliwości do ceny, rodzaj nadwozia i bagażnika oraz instalację 800 V. Zaskakuje nas tylko, że auto w sierpniu 2021 roku, na kilka miesięcy przed startem dostaw, nadal prezentowane jest z użyciem prototypu.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 3 głosów Średnia: 5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: