W wywiadzie udzielonym portalowi Automotive News Europe amerykański przedstawiciel koncernu Hyundai-Kia porównał samochody na platformie E-GMP do Tesli Model Y i innych elektrycznych crossoverów z tego segmentu. Stwierdził wprost: Hyundai Ioniq 5 i kolejne modele będą miały przewagę nad resztą branży w kwestii odzyskiwania zasięgu na ładowarce.

Hyundai Ioniq 5 i Kia EV6 wygrywają dzięki dużej mocy ładowania w szczycie i dobrym przebiegom krzywych ładowania

Auta na platformie E-GMP – Hyundai Ioniq 5, Kia EV6 – to dziś jedyne modele spoza segmentu premium, które posiadają instalację pracującą pod napięciem 800 woltów. Dzięki temu mogą bez większych problemów przebić moc ładowania wynoszącą 200 kW. Przy samochodach z instalacjami 400-woltowymi ograniczeniem staje się złącze CCS2, które zaprojektowano do obsługi 500 amperów (400 V * 500 A = 200 kW).

Z dotychczasowych eksperymentów wynika, że Hyundai Ioniq 5 na stacjach Ionity na pewno osiąga okolice 203-204 kW. Z wykresu, który pojawił się w materiałach szkoleniowych producenta można odczytać, że maksimum znajduje się w pobliżu 220-225 kW. Dzięki dużej mocy w szczycie oraz powolnemu spadkowi mocy ładowania, samochód jest w stanie naładować się do 80 procent baterii w 18 minut:

Cytowany przez Automotive News Europe Ryan Miller, szef działu napędów zelektryfikowanych w centrum technologicznym Hyundai Kia w Ameryce, stwierdza wprost, że dzięki temu modele na platformie E-GMP mają przewagę nad Teslą Model Y i innym konkurentami w kwestii szybkości uzupełniania zasięgu. I podkreśla, że firma nie chce walczyć z innymi elektrykami, lecz z autami spalinowymi, [które na stacji tankowania zasięg odzyskują jeszcze szybciej].

Przedstawiciel koncernu zdradził przy okazji, że bateria aut na platformie E-GMP posiada coś zwanego „systemem chłodzenia wewnątrz ogniwa”. Z opisu jednak wynika, że jest to raczej klasyczna płyta chłodząca ulokowana w dolnej części ogniw.

Szybkie ładowanie kontra szybkie zużywanie energii – test Bjorna Nylanda

Bjorn Nyland, który testował Ioniqa 5 w Norwegii, zdołał przejechać dystans 1 000 kilometrów w 10 godzin. Przy takiej odległości liczy się zarówno szybkość ładowania, jak też sprawność napędu i szybkość rozładowywania baterii podczas jazdy. Hyundai Ioniq 5 osiągnął dokładnie taki sam czas, jak Tesla Model 3 SR+ i gorszy niż Tesla Model 3 LR. Tesli Model Y Nyland jeszcze nie testował:

Skąd ten wynik? Otóż Hyundai Ioniq 5, owszem, błyskawicznie odzyskuje zasięg na ładowarce, ale też całkiem szybko go traci w trakcie jazdy. Ten elektryczny crossover segmentu D-SUV osiągnął średnie zużycie energii wynoszące 26,1 kWh/100 km – nie różni się zatem szczególnie od podobnych mu aut. BMW iX3 z napędem na tył miało identyczne zużycie energii przy temperaturach bliskich 0 stopni Celsjusza, Mercedes EQC 400 4Matic wypadł nieco gorzej w zbliżonych warunkach:

Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: aby skorzystać z błyskawicznego uzupełniania energii w Hyundaiu Ioniqu 5 czy Kii EV6, konieczne jest podłączenie się do stacji ładowania HPC (ang. high-power charging) obsługującej moc 350 kW. W tej chwili (5 sierpnia 2021) mamy w kraju dwie takie ładowarki, obie należące do GreenWay Polska. Do końca roku ma być ich więcej, już działających w sieci Ionity.

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 2 głosów Średnia: 3.5]