W górę powędrowały ceny Tesli Model S. Kto zechce kupić wariant Long Range, będzie musiał wydać co najmniej 415 990 złotych, za Plaid zapłaci nie mniej niż 569 990 złotych. Jednocześnie Tesla kusi zakupem i szybkim odbiorem aut, które zostały już wyprodukowane i czekają na klientów. Ale z tym ostatnim będzie mały problem.
Lepsze warunki zakupu dostępnych Tesli Model S plus wyższe ceny na warianty nowe
Kto zdecyduje się na odbiór auta do końca września 2021, otrzyma 2-procentowe oprocentowanie [leasingu], o czym informuje banner reklamowy w pierwszym oknie konfiguratora samochodu. Inna sprawa, że reklama przenosi obecnie w miejsce, w którym nie znajdziemy ani jednego auta – albo już się wyprzedały, albo dopiero się tam pojawią (stan na sobotę, 24 lipca 2021):
Ceny nowych Tesli Model S zmodyfikowano następująco:
- Tesla Model S LR: 395 990 zł -> 415 990 zł, +20 000 zł, +5,1 procent,
- Tesla Model S Plaid: 529 990 zł -> 569 990 zł, +40 000 zł, +7,5 procent (źródło).
Kalifornijski producent ma obecnie doskonałą passę, Tesla Model S Plaid została przyjęta z entuzjazmem, więc nie zdziwilibyśmy się, gdyby następne podwyżki dotyczyły na przykład Modelu 3 /cena od 199 990 zł dla SR+ i 244 990 zł dla LR/. W Stanach Zjednoczonych dochodzi do nich regularnie, a przecież producent może chcieć skłonić potencjalnych klientów do rozważenia nieco droższej acz bardziej praktycznej Tesli Model Y (spekulacje www.elektrowoz.pl).
Wracając do Modelu S: wszystkie nowe auta oferują trzy kolory wnętrza (czarne, kremowe, białe) i posiadają kierownicę w kształcie wolantu, bez możliwości zamiany na wariant okrągły. W standardzie jest też system audio premium z 22 głośnikami, trzystrefowa klimatyzacja, szklany dach, filtr HEPA, elektryczna klapa tylnego bagażnika i Autopilot. Kto skonfiguruje i zamówi nowy model teraz, na odbiór poczeka co najmniej pół roku, do I kwartału 2022.
