Polski oddział LG Energy Solution (LGES, LG En Sol) pochwalił się nam, że w drugiej połowie roku firma zacznie dostarczać nowe ogniwa z katodami [Li-]NCMA, czyli niklowo-kobaltowo-manganowo-glinowymi. Tymczasem Business Korea dowiedział się, że Tesla może być ich pierwszym odbiorcą.

Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: dziś jesteśmy w rozjazdach, kolejny materiał zostanie opublikowany dopiero wieczorem.

LG Energy Solution i ogniwa dla Tesli

Tesla przez wiele lat stosowała ogniwa z katodami NCA (nikiel-kobalt-glin) opracowaną przez japońskiego Panasonica. W momencie wejścia na chiński rynek producent podpisał dodatkowe umowy z LG Energy Solution (wtedy: LG Chem) oraz CATL na dostawę jakichś ogniw. Z czasem wyszło na jaw, że w przypadku CATL są to ogniwa LiFePO4 (litowo-żelazowo-fosforanowe), z kolei przy LG kalifornijski producent otrzyma ogniwa [Li-]NCM (nikiel-kobalt-mangan).

Teraz Business Korea informuje, że południowokoreański producent zacznie dostarczać Tesli nowe ogniwa z katodami NCMA już w lipcu 2021 roku. To będzie pierwsze komercyjne ich zastosowanie. Ogniwa NCMA są produktami o wysokiej zawartości niklu (90 procent), drogi kobalt to zaledwie 5 procent, a glin i mangan odpowiadają za resztę. Ich anody zbudowane są z węgla, ale – jak wiemy skądinąd – są domieszkowane krzemem dla zwiększenia pojemności baterii.

Nowe ogniwa miały zadebiutować najpierw w bateriach Ultium firmy General Motors, a konkretniej w Hummerze EV. Wygląda jednak na to, że pojawią się najpierw w Tesli Model Y. Katody NCMA zostaną zastosowane w ogniwach cylindrycznych dla Tesli, później pojawią się też w ogniwach saszetkowych, które LGES wytwarza m.in. pod Wrocławiem. Te ostatnie będą miały nieco mniej, bo 85 procent niklu.

Nowe ogniwa a Model Y

Portal Electrek spekuluje, że ogniwa trafią do samochodów wytwarzanych w fabryce Tesli w Szanghaju (Chiny), co oznaczałoby, że będą one miały stary format 2170 (21700). Ale warto pamiętać, że w drugiej połowie roku powinna wystartować pilotażowa produkcja Tesli Model Y w Gruenheide (Giga Berlin, Niemcy), w której pojawią się ogniwa 4680. Nie jest jasne, czy samochody będą miały starą chemię i nowy format, czy może one też otrzymają nowe katody.

Gdyby prawdziwa okazała się ta ostatnia informacja, Modele Y produkowane pod Berlinem byłyby lżejsze niż warianty amerykańskie (bo NCMA i format 4680 pozwalają na wyższą gęstość energii z pakietu) albo pojawiłyby się warianty z większymi niż dotychczas pojemnościami baterii (bo format 4680 to wyższa pojemność z tej samej objętości pakietu).

Zdjęcie otwierające: ogniwa 21700 LGES z chemią NCM811 produkowane dla Lucid Motors (c) Lucid Motors

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 1 głosów Średnia: 4]