W wywiadzie udzielonym portalowi Automotive News Volkswagen ujawnił, że elektryczny crossover producenta, VW ID.4, nie do końca się firmie opłaca. Bo bateria jest droga. Okazuje się jednak, że może to dotyczyć wyłącznie rynku amerykańskiego, gdzie producent usiłuje zawalczyć o udziały z Teslą.

Obecność Tesli na rynku to korzyść dla nas, klientów

Żeby ID.4 mógł przynosić zyski, bateria musiałaby być tańsza, ujawniają przedstawiciele Volkswagena. Opłacalność ma przyjść w pewnym momencie „pierwszego cyklu życia”. A jednak, jak przytomnie zauważa portal InsideEVs, mimo tego „braku zysków”, samochód sprzedawany jest w Stanach Zjednoczonych od 39 995 dolarów netto – i to w wersji Pro z baterią o pojemności 77 kWh.

39 995 dolarów netto to równowartość 150 tysięcy złotych netto. Dla samochodu, który produkowany jest w Europie i z tejże Europy musi dopłynąć do Stanów Zjednoczonych, bo lokalna fabryka będzie gotowa dopiero w 2022 roku. Dla porównania: cena VW ID.4 Pro 77 kWh w Polsce startuje od ponad 155 tysięcy złotych netto. Amerykanie kupują więc auto taniej, choć w cenie powinny zawrzeć się koszty transportu i dodatkowe cło.

Agresywna wycena Volkswagena ID.4 bierze się z chęci zdobycia jak największego udziału w rynku, który zdominowany jest przez Teslę. Niemiecka marka debiutuje w segmencie elektrycznych crossoverów, nie może uciekać się do poleceń obecnych użytkowników, musiała więc poradzić sobie inaczej. Gra więc niższymi kosztami zakupu. Dla porównania: najtańsza Tesla Model Y – do której odniesienie znajduje się nawet na amerykańskiej stronie VW! – jest o 10 tysięcy dolarów droższa (od 49 990).

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 1 głosów Średnia: 5]