Tesle Model S i X po faceliftingu obiecują system inteligentnego wyboru kierunku jazdy, który będzie zgadywał, w którym kierunku chce się udać kierowca. Ale jeśli samochód się pomyli, kierowca zawsze będzie mógł wybrać kierunek przesuwając ikonkę auta na ekranie. W wersji 11. oprogramowania wygląda to tak:

Kilka godzin temu opisywaliśmy, że złapanie ikonki samochodu i przesunięcie jej w bok (podczas postoju?) w software v11 powoduje wyświetlenie podręcznego menu z podręcznymi skrótami pozwalającymi na odblokowanie rygli, otwarcie klap bagażników, portu ładowania, przejście do kamer czy uruchomienie klasycznego menu z ustawieniami:

Uświadomiliście nam, że portal Electrek zauważył jeszcze jedną ciekawostkę. Mianowicie możliwość wyboru kierunku jazdy przez smyrnięcie ikony auta w górę lub w dół. Można się domyślać, że góra to D, a dół to R, choć liter na ekranie nie widać – pojawią się zapewne na liczniku samochodu znajdującym się za kierownicą.

Takie działanie funkcji chyba rozwiązuje problem brakującej dźwigni wyboru trybu jazdy (porównaj z poniższym zdjęciem) i elektroniki, która może się pomylić podczas doboru kierunku przód-tył. Trudno ocenić, czy przesunięcie palcem po ekranie będzie mniej wygodne niż szturchnięcie dźwigienki. Na pewno problem pojawi się w sytuacji, gdy ekran przestanie działać – ale o tym zaczniemy się przekonywać dopiero za pewien czas.

Wnętrze Tesli Model S sprzed faceliftingu w 2021 roku. Po prawej stronie za kierownicą widać dźwignię wyboru kierunku jazdy (c) Tesla

Tesle Model S / X po faceliftingu mają być dostarczane odbiorcom w Stanach Zjednoczonych najwcześniej w czerwcu 2021 roku. W Holandii mówi się o listopadzie 2021 roku, może się zatem okazać, że Polska jako kraj o niższym priorytecie znowu otrzyma auta w lutym-marcu 2022 roku.

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 5 głosów Średnia: 2.8]