Tesla Model 3 Standard Range Plus (2021) to dziś najtańsza Tesla w gamie i jedyne auto producenta z napędem na jedną oś. Na kanale BatteryBro sprawdzono, jak zmienia się zasięg tego modelu elektryka przy ujemnych temperaturach. Efekt? Na mrozie samochód byłby w stanie pokonać dystans o 19,4 procent mniejszy niż wynika z EPA.
Tesla Model 3 (2021) = pompa ciepła, podwójne szyby, test z podgrzaną baterią i kabiną
Temperatura na zewnątrz wynosiła -2/-3 stopnie Celsjusza (29-26 stopni Fahrenheita). Podróż odbywała się częściowo po mieście, a częściowo drogą szybkiego ruchu – tam BatteryBro utrzymywał 113 km/h (70 mph), pod koniec 116 km/h (72 mph). Bateria została naładowana do 98 procent. Zgodnie z obietnicą producenta, auto na pełnej baterii powinno pokonać 423 kilometry EPA (430 jedn. WLTP), chociaż warto zaznaczyć, że Tesla osiągnęła mistrzostwo w optymalizacji wyników EPA, więc są one przeszacowane o co najmniej kilkanaście procent.
Autor nagrania jedzie nową Teslą Model 3 SR+ z rocznika (2021), a więc wariantem z podwójnymi szybami i pompą ciepła. Pompa ciepła znacząco podnosi efektywność ogrzewania kabiny przy niskich temperaturach, choć niekoniecznie na mrozie. BatteryBro podkreślił, że z „pompy ciepła nie miał potrzeby korzystać”.
Przez całą podróż nie włączał ogrzewania, ponieważ w kabinie było „zaskakująco ciepło”, marzł tylko w stopy (ale siedział w koszuli i nie szczękał zębami 🙂 ).
Brak aktywnego ogrzewania sprawił, że szyba przy kierowcy zaparowała. Jak później dodał, w kabinie zrobiło się zimno pod koniec podróży. Łatwo na tej podstawie wysnujemy wniosek, że youtuber działał jak typowy właściciel elektryka dysponujący gniazdkiem w garażu, tj. nagrzał baterię i rozgrzał auto na postoju przy punkcie ładowania.
Gdy jego poziom naładowania baterii spadł do 1 procenta, miał za sobą 331 kilometrów, zużył 49 kWh energii i jechał ze średnim zużyciem wynoszącym 14,9 kWh/100 km (148,5 Wh/km). Gdyby akumulator był pełny i rozładował go do zera, powinien pokonać na baterii 340,9 kilometrów, czyli 80,6 procent zasięgu EPA.
Gdyby poruszał się w przedziale 80->10 procent, zasięg auta wyniósłby niecałe 240 kilometrów.
Całe nagranie:
Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: niechęć do włączania ogrzewania będzie oczywiście wodą na młyn dla sceptyków, jednak kierowca nie wygląda na zmarzniętego, nos mu się nie zaczerwienił, z ust nie buchała para, więc temperatura w kabinie raczej nie spadła poniżej 17-18 stopni Celsjusza. Tym niemniej warto pamiętać, że mamy do czynienia z nowym samochodem (warstwa pasywacyjna dopiero powstaje), który w dodatku startował rozgrzany. Gdyby pojazd stał pod blokiem, na pierwszych kilometrach zużycie energii byłoby wyższe – Tesla dopiero rozgrzewałaby baterię. Dlatego osoby planujące zakup Modelu 3 SR+ i częstą jazdę nim na mrozie bez nocnego ładowania powinny obniżyć uzyskane wyniki o około 5-10 procent – tak na wszelki wypadek.