Aby zrealizować cele związane z obniżaniem emisji dwutlenku węgla, Unia Europejska chce do 2030 roku mieć co najmniej 30 milionów elektryków na drogach. Strategia ma zostać opublikowana w nadchodzącym tygodniu, do szkiców dokumentów dotarł Reuters. I to są dobre wieści.
Będą ułatwienia dla krajów chcących zdjąć VAT z elektryków? Inne bonusy?
Do końca 2019 roku w Europie zarejestrowano 1,8 miliona samochodów elektrycznych i hybryd plug-in, w tym roku kupiono już ponad 0,5 miliona elektryków. Gdybyśmy mieli dojść do 30 milionów aut zeroemisyjnych, każdego roku musielibyśmy jako Europejczycy kupować niemal 3 miliony nowych samochodów elektrycznych (ewentualnie: z ogniwami paliwowymi, na sprężone powietrze itd.). Każdego roku musielibyśmy kupować ich więcej niż przez ostatnie 10 lat!
Aby przyspieszyć przechodzenie na elektryki, do 2030 roku na naszych drogach powinny pojawić się 3 miliony publicznych punktów ładowania oraz 1 000 stacji tankowania wodoru (źródło). Dziś mamy około 200 tysięcy punktów ładowania i nieco ponad 100 stacji tankowania wodoru. Wszystko po to, by zmniejszyć naszą zależność od paliw kopalnych.
Unijni urzędnicy wiedzą, że choć część planów można zrealizować zakazami (np. związanymi z emisją), przy części konieczna będzie finansowa zachęta. Spodziewajmy się więc planów wsparcia dla firm zainteresowanych uruchamianiem infrastruktury do ładowania (również na potrzeby własnych pracowników) oraz powrotu do prac nad przepisami umożliwiającymi zniesienie VAT-u na samochody elektryczne. Te ostatnie nieco wyhamowały w okresie pandemii, tymczasem możliwość kupienia elektryka bez VAT-u oznacza, że zaciera się różnica w cenie między autem spalinowym i elektrycznym właśnie.
Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: Oczywiście ostatni akapit to na razie tylko spekulacje. I tak sobie myślimy, że tak jak dziś Polska wije się, by redukować energetykę węglową, tak za 10 lat będziemy się podobnie wić, by zredukować na drogach liczbę starych samochodów spalinowych 😉
Zdjęcie otwierające: Renault Zoe naszego Czytelnika (c) Pan Marcin
