Zgodnie z niepotwierdzonymi informacjami, w 2021 roku chińska fabryka Tesli ma mieć ponad dwa razy wyższe moce przerobowe niż w roku 2020, z jej taśm ma zjechać aż 550 tysięcy samochodów. Może tym samym przeskoczyć zakłady w Fremont (Kalifornia, Stany Zjednoczone) i stać się najważniejszą lokalizacją Tesli. Dla porównania: w 2019 roku Volvo sprzedało na całym świecie 569 tys. samochodów.

Chiny jako producent dla Chin… Europy… świata?

Spośród 550 tysięcy egzemplarzy aut 300 tysięcy mają stanowić Modele 3, 250 tysięcy Modele Y. Na eksport trafi 100 tysięcy Modeli 3 i 10 tysięcy Modeli Y – w tym ostatnim przypadku najpierw mają zostać zaspokojone potrzeby Państwa Środka. Dla porównania: w III kwartale 2020 roku fabryka w Fremont osiągnęła moce przerobowe wynoszące 500 tysięcy egzemplarzy, fabryka w Szanghaju (Chiny) – 250 tysięcy egzemplarzy.

Informacja o podkręceniu produkcji w Chinach pochodzi rzekomo od dostawców, którzy już otrzymali zamówienia na rok 2021.

Skala wzrostu jest gigantyczna. Gdyby udało się ją zrealizować, Tesla zostawiłaby daleko w tyle Volvo (0,57 miliona sprzedanych samochodów w roku 2019), które dotychczas wykorzystywaliśmy jako benchmark dla amerykańskiego producenta. Na pewno nie udałoby się tego zrobić z Panasonikiem, który miał problem ze skalowaniem linii wytwarzającej ogniwa Li-ion – zanosi się więc na spore skoki w górę LG Chem i CATL.

> LG Chem największym dostawcą ogniw Li-ion we wrześniu 2020 i w całym roku 2020

Awantura w Niemczech

Raczej nikomu nie spodobałby się nowy sąsiad w otoczeniu biznesowym, który błyskawicznie rośnie i rozpycha się łokciami prąc po swoje. Na pewno nie podoba się niemieckim związkom zawodowym, IG Metall. Niedawno został zwolniony szef europejskiego projektu Giga Berlin, Evan Horetsky. Plotki głosiły, że to wynik zaniedbania w płatnościach za wodę. Ta została odłączona, co spowodowało chwilowy przestój na placu budowy.

> Ciechocinek Supercharger odłączony, bez prądu – UWAGA! [Czytelnik] Tesla znowu spóźniona z płatnością?

Horetsky został ponoć zastąpiony przez René Reifa, wcześniejszego szefa fabryki Daimlera w Marienfelde. I to doprowadziło związki zawodowe do wściekłości: ich przedstawiciele uważają, że cięcia w zakładach Mercedesa w Marienfelde, które obejmą 2-2,5 tysiąca pracowników, są związane z działaniami Tesli i Reifa. Reif miał „zdradzić” dotychczasowych pracowników, a Daimler rzekomo poddaje się w walce z amerykańskim przeciwnikiem.

Związki zawodowe to instytucja ambiwalentna. Z jednej strony doprowadziła do ucywilizowania warunków pracy w Europie, z drugiej ich nierealne żądania mogą pogarszać kondycję firmy. Tesla już raz się z nimi starła: w 2017 roku usiłowały wpływać na przejęcie Grohmann Engineering przez firmę Muska, więc Tesla dała pracownikom podwyżki. Działanie okazało się tak skuteczne, że interweniowały (zewnętrznie) również w 2020 roku donosząc na… zbyt wysokie płace w firmie:

> Pracownicy Tesla Grohmann Automation z solidnymi bonusami za nadgodziny. Ludzie się cieszą, ministerstwo interweniuje

A tak wyglądał plac budowy Giga Berlin 11 listopada:

Zdjęcie otwierające: Tesle na parkingu niedaleko Giga Shanghai (c) WU WA / YouTube

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 3 głosów Średnia: 2.3]