Portal Drive Tesla Canada zebrał świadectwa osób zainteresowanych zakupem Tesli Model 3 z kilku krajów europejskich. Okazuje się, że w państwach z kategorii „core” cena Tesli Model 3 urosła od kilkuset do ponad tysiąca euro. I o ile w Niemczech taka podwyżka jest uzasadniona, o tyle w Szwecji czy Austrii już niekoniecznie.
Nadchodzą wyższe ceny Tesli Model 3?
Koszt zakupu Tesli Model 3 w Niemczech rośnie, ponieważ składane obecnie zamówienia zostaną zrealizowane już w 2021 roku. A od początku 2021 roku podstawowa stawka VAT wraca z obecnych 16 do standardowych 19 procent. W ten sam sposób nie da się jednak uzasadnić innych podwyżek (źródło):
- w Austrii Model 3 Long Range (LR) drożeje o 990 euro, Model 3 Performance o 700 euro,
- w Szwecji wszystkie warianty Modelu 3 drożeją o 10 tysięcy koron (~960 euro),
- w Danii wzrost jest najwyższy i wynosi 1 343 lub 1 746 euro (M3 LR/M3 Perf); dodajmy jednak, że Dania ma dość skomplikowane zasady opodatkowania samochodów.
Z doniesień można wywnioskować, że ceny rosną średnio o około 1 000 euro, a więc równowartość 4,6 tysiąca złotych. Jednak koszt zakupu Tesli Model 3 w Polsce jest niższy niż wynikałoby z prostego przeliczenia euro na złotówki, więc gdy podwyżki dotrą również do nas, możemy otrzymać „wyrównanie” do cen europejskich na poziomie 1-2 tysięcy euro. O ile dotrą, ma się rozumieć.
Wyższe ceny Tesli Model 3 mogą być uzasadniane dodatkowym wyposażeniem: wariant (2021) przeszedł facelifting, wyposażony jest w elektrycznie podnoszoną klapę bagażnika, pompę ciepła, pakiet „chrome delete” (brak chromowań na listwach i klamkach), odświeżone wnętrze, ładniejsze felgi Aero i oferuje lepszy zasięg. Na razie nikt w Europie nie potwierdził podwójnych szyb w oknach w celu lepszego wygłuszenia kabiny oraz zmodyfikowanych reflektorów przednich:
Zamawiane obecnie samochody mają szacowany czas dostawy na luty 2021 (SR+) albo grudzień 2020 (LR, Perf):
Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: z tymi rosnącymi cenami i sugestią „wkrótce będzie drożej” przypomniał mi się pewien dziennikarz pewnego medium, który w momencie, gdy w Stanach już padał rynek nieruchomości, nadal produkował teksty z kategorii „kupujcie mieszkania, taniej nie będzie”. 🙂