Tesla Battery Day był aż gęsty od zapowiedzi i opisów inicjatyw, których podjął się kalifornijski producent. Mówiono o jeszcze tańszym samochodzie elektrycznym, prawdopodobnie konkurencie VW ID.3, dostępnej do zamawiania Tesli Model S Plaid, optymalizacji produkcji ogniw i baterii czy krzemowych anodach.
Battery Day w skrócie
Poniższy opis zawiera najważniejsze punkty poruszone podczas prezentacji. Niektóre z nich zostaną opisane w osobnych artykułach, o ile pozwoli na to ilość przedstawionego materiału:
- będą nowe ogniwa 80×46 milimetrów (4680), 46 milimetrów ma być optymalną średnicą,
- Tesla Model S Plaid jest już dostępna w konfiguratorze,
- cena Tesli Model S Plaid w Polsce to 609 990 zł, dostawy w roku 2021,
- proces produkcji ogniw został w całości prześledzony i zostanie zoptymalizowany,
- koszt ogniw spadnie o 56, a docelowo nawet o 69 procent w stosunku do obecnego (dziś świat dąży do 100 dolarów/kWh),
- nowe ogniwa produkowane w nowej fabryce,
- nowe ogniwa będą wykorzystywać krzemową anodę,
- nie wygląda na to, żeby nowe ogniwa były już stosowane,
- lepsze zasięgi z ogniw LFP,
- Tesla rozpoczęła wydobycie litu,
- producent szacuje, że w samej Nevadzie jest go tyle, żeby wszystkie samochody w Stanach Zjednoczonych były elektryczne,
- Tesla zaprojektowała nowy, własny stop aluminium, żeby nie odkształcał się w trakcie odlewania,
- nowe baterie będą bezmodułowe,
- powstanie tania Tesla dostępna w cenie 25 tysięcy dolarów, za 3 lata,
- gęstość energii w nowych ogniwach ma przekroczyć 0,4 kWh/kg,
- ponad 0,5 miliona zamówień na Cybertrucka, „przy 600 tys. przestali liczyć”,
- dla innych krajów Cybertruck będzie mniejszy,
- V2G nie jest opcją w domach, w Roadsterze nikt nie korzystał,
- Tesla chce produkować 100 GWh ogniw w 2022 roku, 3 TWh (3 000 GWh) do roku 2030.