Skoda Enyaq iV zaprezentowana. Pierwszy elektryczny SUV czeskiego producenta został w Holandii wyceniony na 39 990 euro, co oznacza, że w Polsce powinien startować od niecałych 140 tysięcy złotych. Wyliczona przez nas wartość dotyczy wariantu Enyaq iV 50 z baterią o pojemności 52 (55) kWh.

Aktualizacja 2020/09/02, godz. 16.07: zaktualizowaliśmy tekst o informację o polskich cenach i dostępności samochodu w Polsce.

Ceny Skody Enyaq iV

Powyższa kwota wygląda atrakcyjnie, jeśli wziąć pod uwagę, że elektryczna Kia e-Niro z baterią o pojemności 39 (42?) kWh dostępna jest od 146 900 złotych. A przecież w  Skodzie dostajemy większą baterię, większy bagażnik, więcej przestrzeni w środku!

Warto jednak pamiętać, że Skoda stosuje zróżnicowaną politykę cenową w zależności od rynku, dlatego prawdziwe mogą być nasze wcześniejsze obliczenia, z których wynikało, że auto wystartuje od około 154 tys. złotych. Możliwe wreszcie, że w ofercie pojawią się najpierw wersje droższe, Enyaq iV 60 i Enyaq iV 80, których ceny powinny startować od około 160 i 180 tysięcy złotych.

Od polskiego oddziału Skody dowiedzieliśmy się, że oficjalne ceny zostaną przedstawione „pod koniec roku”, a auto trafi na polski rynek w pierwszych miesiącach roku 2021.

Skoda Enyaq iV – zasięg, specyfikacja, Izera i wszystko, co wiemy po premierze

Kto oglądał premierę samochodu w Pradze, najpierw się mocno wynudził, a ostatecznie prawdopodobnie pozazdrościł Czechom. Prezentacja Skody przywoływała na myśl prezentację Izery, ale w jej trakcie widz zaczynał sobie uświadamiać, że Czesi lepiej oddali nasze barwy narodowe (biel polskiej flagi to w rzeczywistości kolor biało-szaro-srebrny, a nie czysta biel), a Izera to rzeka głównie czeska:

Srebrzystobiała i czerwona Skoda Enyaq iV podczas prezentacji samochodu. Jak gdyby Czesi chcieli dać nam do zrozumienia, że prawdziwa Izera została pokazana tutaj, a nie w lipcu

Izera (c) ElectroMobility Poland

Skoda nie podała żadnych intrygujących nowych danych technicznych samochodu. Wiemy, że mamy do czynienia z autem górnej części segmentu C-SUV – jeszcze 15 lat temu to byłby D-SUV – o następujących rozmiarach:

  • wymiary: 4,65 metra długości, 1,88 metra szerokości, 1,62 metra wysokości (464,8 cm / 187,7 cm / 161,8 cm),
  • rozstaw osi: 2,77 m (276,5 cm),
  • pojemność bagażnika: 585 litrów.

Czeski producent kontynuuje więc tradycję „tanio i do syta”: w podstawowym wariancie otrzymujemy spore auto z dużym bagażnikiem, ale za każdy ładniejszy lub sensowniejszy dodatek będziemy musieli dopłacić. Ceny wersji Founders Edition z wnętrzem obitym syntetyczną skórą w kolorze koniaku nie podano:

Moce i zasięgi samochodu znamy już od maja 2020 roku. Skoda Enyaq iV będzie dostępna z trzema pojemnościami baterii w pięciu wersjach silnikowych. Ostatniej, z napędem na obie osie, spodziewajmy się w roku 2021:

  • Skoda Enyaq iV 50 – 52 (55) kWh baterii, RWD, silnik 109 kW / 148 KM, 220 Nm, przyspieszenie 11,4 s, zasięg do 340 jedn. WLTP, czyli do 290 kilometrów realnie,
  • Skoda Enyaq iV 60 – 58 (62) kWh baterii, RWD, silnik 132 kW / 179 KM, 310 Nm, przyspieszenie 8,7 s, zasięg do 390 jedn. WLTP, czyli do 330 kilometrów realnie,
  • Skoda Enyaq iV 80 – 77 (82) kWh baterii, RWD, silnik 150 kW / 204 KM, 310 Nm, przyspieszenie 8,5 s, zasięg do 510 jedn. WLTP, czyli do 430-440 kilometrów realnie,
  • Skoda Enyaq iV 80X i vRS – 77 (82) kWh baterii, AWD, silniki 195 kW / 265 KM lub 225 kW / 306 KM, przyspieszenie 6,9 i 6,2 s, zasięg 460 jedn. WLTP, czyli do 390 kilometrów realnie.

Pierwsza z pojemności jest zapewne odpowiednikiem akumulatora 45 (48?) kWh w osobowym Volkswagenie ID.3, który na razie nie ma odpowiednika w gamie Skody. Producent musiał się zdecydować na wyższą baterię, żeby najtańszy Enyaq iV nie kłuł w oczy słabym zasięgiem na tle mniejszego brata, a może też konkurencji.

Całkiem dobrze wyglądające zasięgi osiągnięto dzięki temu, że współczynnik oporu powietrza Skody Enyaq iV wyniesie 0,27 za sprawą zamkniętych felg i opon o niskim oporze toczenia.

W samochodzie zostanie zastosowana pompa ciepła pozwalająca na niższe zużycie energii przy nagrzewaniu kabiny. Producent chwali się, że zysk energetyczny wyniesie do 3-4 kWh na 100 kilometrów, ale w rzeczywistości wartości te bywają niższe:

> Pompa ciepła w samochodzie elektrycznym – warto dopłacić czy nie? [SPRAWDZAMY]

Mały licznik za kierownicą i rozświetlony grill

Z naszego punktu widzenia najciekawszy jest mały licznik za kierownicą, bowiem zwiastuje on wyposażenie Volkswagena ID.4, elektrycznego crossovera Volkswagena na platformie MEB. Od dawna słyszeliśmy, że ekran przed kierowcą zostanie uproszczony, a jego rolę przejmie HUD (projekcja danych na przednią szybę) oraz wyświetlacz na konsoli centralnej. Wnętrze Skody Enyaq iV mówi nam, że tak właśnie będzie:

W bogatszej wersji wyświetlacz na konsoli centralnej będzie 13-calowy (zdjęcie powyżej), w najtańszej Skodzie Enyaq iV 50 – 10-calowy. Mniejszy ekran dotykowy skojarzony jest z czterema głośnikami, większy – z ośmioma i asystentem głosowym o imieniu Laura.

Drugim gadżetem jest „Crystal Face”, rozświetlony 130 diodami przed grill samochodu. Choć miłośnicy elektryków mogą kręcić nosem na podkreślanie atrapy chłodnicy, w Skodzie jest ona elementem tożsamości marki i pozwala na szybką identyfikację producenta – czeska firma więc tak łatwo z niej nie zrezygnuje, co zresztą klarownie tłumaczył w komentarzach nasz Czytelnik Piotrek (źródło).

Dodajmy jednak, że podświetlony grill może być dostępny tylko w wybranych wersjach wyposażenia. Tańsze wersje auta mogą go nie posiadać:

Ładowanie

Na stacjach szybkiego ładowania samochód rozpędzi się do 50, 100 lub 125 kW w zależności od wersji i wariantu baterii. Moc 125 kW zarezerwowana jest dla pojemności 77 (82) kWh, niższe przyporządkowane są odpowiednio do wersji Enyaq iV 60 i Enyaq iV 60. Spodziewajmy się, że wszystko powyżej 50 kW może wymagać dopłaty w wysokości 2-3 tysięcy złotych.

Wbudowana ładowarka będzie w wariancie maksymalnym oferować 11 kW mocy ze źródła prądu 3-fazowego.

Stacje ładowania na terenie Europy mają być dostępne z użyciem karty MySkoda Powerpass. Cennika nie podano, zapewne będzie on zależny od tego, z infrastruktury którego operatora skorzystamy.

Podsumowanie

Skoda Enyaq iV dostępna jest na razie tylko na papierze. I tutaj obiecuje bardzo dużo. Jest większa i ma lepszy stosunek możliwości do ceny niż choćby Kia e-Niro. Jeśli auto nie zostanie mocno okrojone, by nie psuć sprzedaży Volkswagena ID.4, może stać się podstawowym wyborem dla wielu Polaków. Kto więc przymierzał się do zakupu południowokoreańskiej konkurencji czy nawet bazowej wersji Tesli Model 3 SR+, powinien się na chwilę wstrzymać – Enyaq iV może być dla niego doskonałą alternatywą.

Kompletną prezentację auta można obejrzeć TUTAJ.

Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: ceny wyliczamy opierając się na proporcjach i cenniku holenderskim. Nie przeliczamy euro na złotówki, bo to nie działa. Nie korzystamy z cenników niemieckich i brytyjskich, ponieważ widoczne w nich kwoty mogą (ale nie muszą) zawierać dopłaty, co komplikuje obliczenia. Zniechęcamy do sugerowania się wartościami w Niemczech, szczególnie do końca 2020 roku, gdy obowiązuje obniżony do 16 procent VAT.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 7 głosów Średnia: 4.3]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: