Wypadek nagrany przez kamery Tesli Model 3. Kierowca Nissana przeszarżował podczas procesu zmiany pasa ruchu i z rozpędu wbił się w kabinę Tesli Model X. Elektryczny crossover aż podskoczył o kilkadziesiąt centymetrów w powietrze. Dwie osoby odniosły obrażenia.
Wypadek? Lepiej być w samochodzie elektrycznym
Za sprawą dużej i ciężkiej baterii samochody elektryczne z reguły ważą więcej niż ich spalinowe odpowiedniki. Dlatego przy zderzeniach lepiej jest być pasażerem elektryka, bo gwarantuje to niższe przeciążenia, a więc mniejsze ryzyko urazów – oczywiście pod warunkiem, że auta są zbliżonej klasy. Ponadto duża masa pod podłogą znacząco utrudnia przewrócenie pojazdu na bok czy dachowanie.
Jednak podczas tego wypadku przydała się nie tylko masa elektryka.
Elon Musk chwalił się parokrotnie, że konstrukcja kabin Tesli utrudnia ich penetrację przez zewnętrzne obiekty. Jak widać latające z szybkością kilkudziesięciu kilometrów na godzinę samochody wbijają się w nią niezbyt głęboko. Choć w tej sytuacji wolelibyśmy nie siedzieć przy lewych tylnych drzwiach, gdzie uderzył biały Nissan.
W zdarzeniu ucierpiał kierowca Nissana (skaleczenia) oraz kobieta będąca pasażerką Tesli. Kierowcy elektryka nic się nie stało. Wypadek został nagrany przez białą Teslę Model 3, która stała tuż za granatowym Modelem X. W lewym dolnym rogu widoczne jest ujęcie z nadjeżdżającym od tyłu Nissanem.
Pojawiły się już pierwsze sugestie, że to może być wina Autopilota. 🙂