Cupra, marka-córka Seata zajmująca się autami ze sportowym zacięciem, zaprezentowała swoją wizję Seata el-Borna, czyli Volkswagena ID.3 z innym nadwoziem. Cupra el-Born ma być wyposażona w największą baterię stosowaną dziś na platformie MEB – 77 (82) kWh.
Produkcyjna Cupra el-Born zwiastuje wygląd Seata el-Borna
Koncern Volkswagena przyjął ciekawą strategię, gdy chodzi o projekty aut osobowych (nie-crossoverów) na platformie MEB. Volkswagen ID.3 jest futurystyczny, odcina się od swoich spalinowych braci, tymczasem Seat el-Born raczej do nich nawiązuje – oczywiście na tyle, na ile pozwala mu na to baza:
Jednak Seata znamy jak na razie wyłącznie z renderingów i zapowiedzi, dlatego wizualizacje produkcyjnego wariantu Cupry el-Born podpowiadają nam, jaka będzie finalna wersja samochodu. Odpowiedź brzmi: praktycznie… taka sama.
Cupra el-Born zostanie wyposażona w największą w gamie baterię o pojemności 77 (82) kWh, która powinna pozwolić na pokonanie ponad 400 kilometrów na jednym ładowaniu. Skądinąd wiemy, że wariant Volkswagena ID.3 z tą baterią będzie czteroosobowy, spodziewamy się zatem, że dotyczy to również Cupry el-Born.
Auto zostanie wyposażone w system adaptacyjnego zawieszenia. Cupra twierdzi, że został on opracowany specjalnie dla tego modelu, jednak w rzeczywistości amortyzatory o zmiennej charakterystyce tłumienia zapowiadano również w innych autach na MEB.
Tak jak Volkswagen ID.3, Cupra el-Born zostanie wyposażona w system prezentujący dane nawigacyjne w postaci tzw. rzeczywistości rozszerzonej (rzutowane na szybę, ale dopasowane do obiektów świata realnego). Auto będzie wyjeżdżało z fabryki w Zwickau, produkcja wystartuje w 2021 roku.
Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: wygląd jest z pewnością ważny. Wnętrze z fotelami obitymi alcantarą i materiałami pochodzącymi z recyklingu również. Ale zaczynamy się trochę martwić, że europejskie koncerny pokazują nam kolejne obrazki i wizualizacje, a produktów w sprzedaży jak nie było, tak nie ma. Obrazkami rynku się nie zwojuje.