Brytyjski Autocar porównał cztery SUV-y i crossovery przy rekreacyjnej eksploatacji. Tesla zebrała pochwały za sieć Superchargerów, Jaguar I-Pace za wrażenia z jazdy, a Audi e-tron za komfort. Zestawienie wygrał Mercedes EQC, który połączył w całość zalety swoich konkurentów.
Elektryczne SUV-y – w zasadzie jest w czym wybierać
W recenzji uwzględniono dwa samochody segmentu E-SUV (Audi e-tron, Tesla Model X) oraz dwa segmentu D-SUV (Mercedes EQC, Jaguar I-Pace), choć jasno trzeba zaznaczyć, że elektryczny Jaguar jest crossoverem, czyli autem ulokowanym gdzieś pomiędzy tradycyjnym SUV-em, a normalnym autem osobowym.
Tesla Model X zebrała pochwały za sieć Superchargerów, która nie dość, że działała, to uzupełniała energię szybko i była całkiem gęsta jak na kraj (55 lokalizacji w Zjednoczonym Królestwie). Auto najlepiej wypadło również w kwestii zasięgu, choć nie porównywano go na zasadzie „kto zajedzie najdalej na baterii” (źródło).
Recenzentom nie spodobała się natomiast estetyka wnętrza, poczucie obcowania z produktem, który jest niezbyt premium – elementy wykończenia sprawiały wrażenie tanich – oraz hałas w kabinie.
> Audi e-tron vs Tesla Model X vs Jaguar I-Pace – TEST zużycia energii na autostradzie [wideo]
Jaguar I-Pace byłby dla wszystkich kierowców podstawowym wyborem. Chwalono go za wrażenia z jazdy i dobrze skonfigurowane zawieszenie. Wady? Auto oferowało najsłabszy zasięg w grupie, wypadło gorzej nawet niż Audi e-tron. Problemem było też szybkie ładowanie, które regularnie nie chciało działać. Na każde trzy próby wpięcia do ładowarki dwie kończyły się fiaskiem.
Audi e-tron zostało określone jako diametralnie odmienne od Tesli Model X. Pochwalono komfort jazdy, poziom wyciszenia i wygląd samochodu odróżniający się od bulwiastej Tesli. Samochód okazał się mniej angażujący niż Mercedes EQC i Jaguar I-Pace. Problemem okazała się nawigacja, która poprowadziła kierowcę do… nieistniejącej stacji ładowania.
Zwycięzcą całego zestawienia okazał się Mercedes EQC. Ma łączyć zalety swoich konkurentów, oferować przyjemne doznania z jazdy, a przy okazji jest przestronny i dysponuje wystarczającym zasięgiem. Choć jego wygląd określono jako „GLC, który za długo siedział w piekarniku”, w treści pojawiał się rzadko, głównie przy opisach dobrych cech. Po prostu jeździł i był OK.
Tesla Model X Long Range AWD – specyfikacja:
- segment: E-SUV,
- pojemność baterii: ~93 (103) kWh,
- napęd: AWD,
- zasięg: 507 jednostek WLTP, do 450 km realnie w trybie mieszanym.
- cena: od 407 200 złotych (na podstawie holenderskiego konfiguratora).
Audi e-tron 55 Quattro (2019) – specyfikacja:
- segment: E-SUV,
- pojemność baterii: 83,6 kWh dla rocznika modelowego (2019), 86,5 kWh dla rocznika modelowego (2020),
- napęd: AWD,
- zasięg: 436 jedn. WLTP, do ~320-350 km realnie w trybie mieszanym.
- cena: od 341 800 zł.
Jaguar I-Pace EV400 HSE – specyfikacja:
- segment: D-SUV,
- pojemność baterii: 80 kWh,
- napęd: AWD,
- zasięg: 470 jedn. WLTP, do 380 km realnie w trybie mieszanym,
- cena: od 359 500 zł, od 426 400 zł w wersji z artykułu.
Mercedes EQC 400 4Matic – specyfikacja:
- segment: D-SUV,
- pojemność baterii: 80 kWh,
- napęd: AWD,
- zasięg: 417 jedn. WLTP, do 350 km realnie w trybie mieszanym,
- cena: od 334 600 zł, od 343 788 w wersji z artykułu (AMG Line).
Zdjęcia ilustracyjne oprócz otwierającego (c) Autocar