Zgodnie z informacją zamieszczoną na Twitterze przez hakera @greentheonly, Tesla dodaje do oprogramowania modele 3D znaków oraz sygnalizatorów. To znaczy, że prawdopodobnie wkrótce pojawią się one w wizualizacjach prezentowanych podczas jazdy.
Wizualizacje 3D, żeby… kierowca mógł się stać pasażerem?
Na wizualizacjach zamieszczonych na Twitterze haker @greentheonly pokazał modele 3D obiektów występujących na drogach, które pojawiły się w najnowszej wersji oprogramowania: znak STOP oraz typowy amerykański sygnalizator świetlny.
|
|
Oprócz tego zaprezentował tekstury, które znalazły się na modelach – niestety nie udało mu się zgrać ich z powyższymi wizualizacjami. Portal Electrek spekuluje, że Tesla przygotowuje je po to, by przygotować się do jazdy autonomicznej: pasażer będzie mógł zobaczyć na ekranie to, co dostrzega samochód.
and here’s one of the traffic lights. pic.twitter.com/xCTawanjKe
— green (@greentheonly) December 7, 2019
Przy okazji w komentarzach na Twitterze pojawiły się ciekawe informacje, jak pozyskać takie dane. Otóż trzeba skontaktować się z Teslą (producentem) i poprosić o możliwość dostępu do samochodu. Gdy zostanie nam przyznany, należy podpiąć się do portu Ethernet jednostki w samochodzie, nadać sobie adres IP 192.168.90.125 i połączyć się przez SSH z adresem IP 192.168.90.100.
Modele 3D dostępne są w katalogu /usr/tesla/UI/assets, mają format FBX.
Zdjęcie otwierające: Autopilot w oprogramowaniu Tesli 2019.40.1.1 (c) Dirty Tesla