Elon Musk przypomniał, że Tesla Model 3 posiada gry, którymi można sterować z wykorzystaniem kierownicy, pedałów, ale też padów Xboksa i PlayStation. Zapowiedział też, że firma pracuje nad przeniesieniem silników gier Unity i Unreal do samochodu, jednak nie ma szans na wyścigi Mario Kart.
Gry w Teslach – więcej i więcej
Od grudnia 2018 roku w Teslach dostępne są gry Atari. Zaczęło się od Asteroids i Pole Position, czyli podstawowych rozrywek, które były dobre w epoce 8/16-bitowych komputerów:
Jednak to dopiero początek. Musk podekscytował się na myśl o grze wyścigowej, w ramach której można wykorzystać kierownicę i pedały auta. Nie Mario Kart, bo nie pozwoli na to Nintendo, ale coś na pewno. Zdradził też, że deweloperzy pracują nad przeniesieniem do samochodu silników Unity i Unreal oraz że w przyszłości w Tesli mogą pojawić się Quake, Portal, Roblox czy Minecraft.
Spróbujmy zatem wybiec myślą do roku 2021: wyobraźmy sobie, że jedziemy nad morze Teslą Model 3. Samochód jest autonomiczny, więc i tak dowiezie nas na miejsce – czyż nie będzie nam przyjemniej, gdy rozegramy mały mecz ze znajomymi? Albo z dziećmi?
Gry całkiem nieźle pasują też do mocno promowanej przez Elona Muska idei robotaxi. A gdyby tak do Quake i Minecrafta dorzucić opcję pooglądania na ekranie telewizji lub filmu – z możliwością kontynuowania na telefonie po zakończeniu podróży – wtedy na samodzielne prowadzenie samochodu zdecydują się chyba tylko fanatycy… Szczególnie, kiedy w kolejce będzie czekał przegapiony odcinek „M jak miłość” 😉
> Mówisz: „Wolę sam prowadzić samochód, żaden tam autopilot”. Odpowiadam: „Oj, chyba nie!” [felieton]