Przypomina o sobie Myers, firma, która zaprojektowała mały pojazd elektryczny mający zaspokajać potrzebę dotyczącą przemieszczania się w 4 na 5 przypadków. Myers Point5 EV to niewielki czterokołowiec, który mocno wzoruje się na europejskim Renault Twizy. Wygląda zgrabnie, ale…
Myers Point5 EV – ciekawy, lecz chyba nie porwał ludzi. Za drogi?
Myers Point5 (=”0.5″) EV to dwumiejscowy pojazd elektryczny, w którym siedzenia ustawione zostały jedno za drugim. Producent chwali się w materiałach reklamowych, że autko jest na tyle wąskie, że na jednym pasie ruchu zmieszczą się aż dwa takie pojazdy. Nie podaje szerokości czterokołowca, ale taki wyczyn faktycznie mógłby się udać. W Stanach Zjednoczonych szerokość pasów nie może zejść poniżej 2,7 metra, a zwykle wynosi 3-3,6 metra. Tymczasem europejski Renault Twizy – który wygląda jak inspiracja dla Myers Point5 EV – w najszerszym miejscu ma 1,38-1,4 metra.
Teoretycznie więc jazda dwóch pojazdów obok siebie na jednym pasie byłaby możliwa, choć byłoby to poruszanie się lusterko w lusterko.
> Do końca 2020 roku Audi chce mieć zelektryfikowane auto w każdym segmencie
Point5 EV ma 113 kilometrów zasięgu, osiąga do 121 km/h, wyposażony jest w klimatyzację, możliwość hamowania odzyskowego (rekuperacyjnego) i przestronne wnętrze. Niestety, wygląda na to, że nie wzbudził szczególnego zainteresowania wśród Amerykanów. Choć pisaliśmy o nim już w 2018 roku, a teraz dopadła nas jego reklama, na stronie producenta na próżno szukać czegoś więcej niż tylko szkiców i projektów.
Niewykluczone, że jest to kwestia ceny, która po dopłatach wynosi 19 tysięcy dolarów, czyli równowartość około 72 tysięcy złotych. Bez dopłat pojazd kosztuje 26,5 tysiąca dolarów, co stanowi równowartość około 101 tysięcy złotych.