Kanał Fully Charged opublikował nagranie z oficjalnej prezentacji elektrycznej Kia e-Niro / Niro EV / Niro EcoElectric, która odbyła się w Seulu (Korea Południowa) w listopadzie 2018 roku. Samochód zachwycił prowadzącego możliwościami technicznymi i przemyślaną konstrukcją, lekko rozczarował natomiast światłami. Ogólnie jednak auto zostało ocenione jako wysoce pożądane.

Kia Niro EV w programie Fully Charged

Pierwszą ciekawostką, którą rzuciła nam się w oczy, jest wzmianka o baterii: w Wielkiej Brytanii nie będzie można kupić wersji z baterią o pojemności 39,2 kWh. W sprzedaży ma się pojawić wyłącznie wariant 64 kWh. Zwracaliśmy na to uwagę już wcześniej, że we francuskim cenniku jest podobnie – w ogóle nie figuruje w nim model z mniejszą baterią (patrz: tutaj).

Wnętrze samochodu zostało określone jako tradycyjne i klasyczne – oprócz centralnej konsoli. Wyposażenie jest nowoczesne, ale standardowe, a największym brakiem w stosunku do Kony Electric jest brak wyświetlacza HUD. Manetki przy kierownicy nawiązują do sportowych samochodów, jednak  służą – tak jak w elektrycznym Hyundaiu – do regulowania siły hamowania rekuperacyjnego.

Środek kierownicy wydał się prowadzącemu nieszczególnie urokliwy (mamy podobne zdanie – coś w nim nie gra), natomiast jednemu z Czytelników www.elektrowoz.pl nieszczególnie przypadła do gustu konsola środkowa z pokrętłem zmiany „biegów”. Do reszty jednak trudno się przyczepić, a obszycie kierownicy i foteli białą nicią prezentuje się przyjemnie dla oka.

Na tylnej kanapie jest więcej miejsca niż w Konie Electric, co może zadecydować, że na Niro EV będą decydować się rodziny z większymi dziećmi. Albo po prostu ludzie, którym zdarza się przewozić więcej niż jedną dodatkową osobę dorosłą.

Dane techniczne Kia e-Niro: 204 KM, 1,8 tony wagi, bez dalekosiężnych świateł LED

Samochód waży 1,812 tony, czyli jest o ponad 100 kilogramów cięższy niż Hyundai Kona Electric (1,685 tony). Mimo to do 100 km/h przyspiesza w 7,5 sekundy – a więc o 0,1 sekundy szybciej niż Kona Electric! Jednak deklaracje producentów mogą być mocno zachowawcze. Na YouTube pojawiły się już nagrania Kony Electric, który do 100 km/h rozpędzał się w zaledwie 7,1 sekundy.

Wracając do e-Niro: szybkość maksymalna samochodu to 167 km/h, moc to 204 KM (150 kW), moment obrotowy: 395 Nm.

Największy minus auta, na jaki zwrócono uwagę na zewnątrz, to brak świateł ksenonowych lub LED-owych świateł dalekosiężnych. LED-y wykorzystywane są tylko do jazdy dziennej, a za soczewką świateł mijania i drogowych kryje się tradycyjna żarówka halogenowa. To samo dotyczy przednich kierunkowskazów.

Tylne światła postojowe i stopu wyglądają na LED-owe, ale w kierunkowskazach chyba nadal znajduje się klasyczna żarówka. Z punktu widzenia innych kierowców ma to pewną zaletę: światła diodowe bardzo szybko gasną i się zapalają, tymczasem klasyczna wolframowa żarówka ma pewną bezwładność, która nadaje miganiu płynności.

Bateria Niro EV i zasięg

Bateria elektrycznej Kii zbudowana jest z 256 ogniw i ma pojemność 180 Ah. Przy napięciu 356 woltów daje to 64,08 kWh energii. Cały pakiet waży 450 kilogramów i dość mocno wystaje na spodzie auta. Podejście jest sprytne: lepiej wypuścić coś na 10 centymetrów z podwozia niż te 10 centymetrów zabrać w bagażniku albo kabinie.

Gniazdo ładowania to CCS Combo 2 ukryte pod klapką i charakterystycznymi zaślepkami. Od góry podświetla je diodowa lampka.

Warto również dodać, że zasięg WLTP Kia e-Niro ma wynosić 454 kilometry – czyli nieco mniej niż deklarowano wcześniej, rzekomo w wyniku pomyłki. 454 kilometry według procedury WLTP to około 380-385 kilometrów zasięgu realnego (=EPA). To oznacza, że wśród obecnie produkowanych crossoverów segmentu B-SUV i C-SUV elektryczna Kia znajduje się dziś wśród liderów. Lepiej od niej wypada BYD Tang EV600 (tylko Chiny) oraz Hyundai Kona Electric 64 kWh.

Realne zasięgi samochodów elektrycznych B-SUV i C-SUV (c) www.elektrowoz.pl

Bagażnik: Niro EV vs Kona Electric

Bagażnik samochodu ma 450 litrów, podczas gdy w Konie Electric jest o prawie 1/4 mniej – to może robić różnicę, gdy pakujemy się na dłuższy wyjazd. Jako ciekawostkę warto dodać, że pod podłogą bagażnika e-Niro obmyślono sprytny schowek na kabel, w którym przewód jest dodatkowo dociśnięty parasolką.

> Policjanci przez 11 km usiłowali zatrzymać Teslę. Pijany kierowca spał na kierownicy

Dzięki temu bagażnika nie zaśmieca nam kilkumetrowy przewód, który czasem bywa brudny, a na pewno nie prezentuje się estetycznie w tych swoich esach-floresach.

W Wielkiej Brytanii samochód ma być dostarczany od kwietnia 2019 roku. Czas oczekiwania wynosi około roku. W Polsce jeszcze nie ogłoszono dostępności samochodu [stan na 5.12.2018], ale szacujemy już, że jego ceny będą kształtować się w przedziale od około 162 tysięcy złotych za podstawową wersję 39,2 kWh, do co najmniej 210 tysięcy złotych za najlepiej wyposażony wariant 64 kWh.

> Ceny elektrycznej Kia Niro (2019) w Austrii: od 36 690 euro, czyli odpowiednika 162 tysięcy złotych za 39,2 kWh [aktualizacja]

A oto wideo:

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 24 głosów Średnia: 4.8]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: