Producenci samochodów, którzy chcą sprzedawać je w Chinach, oprócz aut spalinowych będą musieli oferować nowoczesne hybrydy plug-in i samochody elektryczne lub zasilane wodorem. Jeśli nie uda im się dotrzymać kryteriów dotyczących liczby sprzedanych egzemplarzy, czekają ich kary albo wyrzucenie z rynku.
Europejczykom wciska się spalinówki i stare hybrydy, a najlepsze auta dostają Chiny
Spis treści
Producenci samochodów, którzy chcą działać w Państwie Środka, muszą w 2019 i 2020 roku wyprodukować i sprzedać samochody elektryczne, zasilane wodorem i hybrydy plug-in za odpowiednio 10 i 12 procent punktów kredytowych. Z grubsza mówiąc 10 i 12 procent odpowiada odsetkowi całkowitej sprzedaży, ale wiele zależy tutaj od parametrów aut.
Na przykład hybrydy plug-in, żeby w ogóle zostały uwzględnione jako NEV-y (ang. New Energy Vehicles, czyli Samochody Nowej Energii), powinny mieć zasięg elektryczny wynoszący co najmniej 50 kilometrów NEDC, czyli około 33,6 kilometra podczas realnej jazdy. Z kolei samochód elektryczny zostanie policzony dopiero wtedy, gdy pozwoli na przejechanie co najmniej 67 km (NEDC = 100 km) oraz osiągnie 100 km/h. To ostatnie kryterium wycina choćby czterokołowce, jak ZD D2S.
> ZD D2S – cena, zasięg + pierwsze wrażenia [wideo VR/360 stopni]
Wstępna formuła obliczania punktów kredytowych NEV jest następująca: zasięg * 0,012 + 0,8, czyli samochód elektryczny o zasięgu 100 km otrzyma 2 punkty, samochód o zasięgu 200 km – 3,2 punktu, i tak dalej. To jednak nie wszystko. Punkty mnożone są następnie przed odpowiednie współczynniki, które odpowiadają zużyciu energii i masie samochodu. Maksimum, jakie można otrzymać, to 6 punktów.
Nie sprzedajesz samochodów ekologicznych? Chiny mówią ci 再見
Finalny wynik decyduje o losach producenta na rynku: jeśli dany model osiąga 2 punkty, firma musi się postarać, żeby stanowił on co najmniej 5 procent całkowitej sprzedaży wszystkich modeli na chińskim rynku. Z kolei jeśli auto ma większy zasięg, niższą masę i otrzymuje 6 punktów, wystarczy, że będzie stanowiło tylko 1,7 procent sprzedawanych aut.
A co się stanie, gdy producent nie osiągnie zakładanych poziomów sprzedaży? Wtedy może dokupić punkty od konkurencji, której uda się osiągnąć lepsze wyniki. Gdyby jednak ten plan nie wypalił, firmie grożą sankcje: od finansowych poczynając, a na całkowitym wyrzuceniu z rynku kończąc. Chińczycy nie bawią się tutaj w ceregiele, na przykład 1 stycznia 2018 roku zawieszono w Państwie Środka sprzedaż aż 553 modeli aut, które nie spełniały norm emisji, chociaż niektóre z nich produkowane były przez największe światowe koncerny:
> 553 modele samochodów zawieszone w Chinach
Według informacji Bloomberga jednym z najgorszej wypadających producentów na terenie Chin jest dziś amerykański Ford (źródło).
Na zdjęciu: elektryczny crossover GAC Motor GE3