Niemieckie pismo Auto Motor (und) Sport zestawiło obok siebie VW e-Golfa, Hyundaia Ioniq Electric i nowego Nissana Leafa. Autor tekstu wydaje się mieć sporą wiedzę, ale oceny sprawiają wrażenie poustawianych w taki sposób, żeby wygrał VW e-Golf.
Auto Motor Sport testuje samochody elektryczne
Pismo sprawdziło na przykład zasięgi samochodów elektrycznych. Kto wygrał? Oczywiście – e-Golf:
- zasięg VW e-Golfa w teście Auto Motor Sport – 243 km,
- zasięg Hyundaia Ioniq Electric – 241 km,
- zasięg Nissana Leafa (2018) – 239 km.
Dla porównania realne zasięgi obliczone według procedury EPA:
Zasięgi samochodów elektrycznych segmentu C. Nissan Leaf jest czwarty od prawej, VW e-Golf (czarne słupki) i Hyundai Ioniq Electric (fioletowy słupek) są na lewo od niego (c) www.elektrowoz.pl
Gdyby ktoś uznał, że różnice w „zmierzonych” zasięgach są zbyt małe, by mogły decydować o wyborze auta, Auto Motor und Sport podsuwał mu tabelkę z czasem ładowania potrzebnym do przejechania 100 kilometrów (z wallboxa):
- czas ładowania VW e-Golfa ze ściennej ładowarki – 2 godziny,
- Hyundai Ioniq Electric – 2,7 godziny,
- Nissan Leaf Tekna – 4,6 godziny (!).
> Jak ładuje się VW e-Golf na szybkiej stacji ładowania? [WYKRES Fastned]
Po takim zestawieniu uzupełnionym o zużycie energii w trasie (zwycięzca: Ioniq Electric, 12,2 kWh/100 km), bazową cenę (zwycięzca: Ioniq Electric i tuż za nim VW e-Golf – 29,4 i 34,7 kWh), bogactwo wyposażenia (zwycięzca: VW e-Golf, 364 punkty) czytelnik prawdopodobnie uznawał, że Leafa nie warto uwzględniać w potencjalnym zakupie.
Ci, którzy odrzucili Leafa i wahali się między e-Golfem a Ioniqiem Electric, otrzymywali porównanie pojemności akumulatorów (zwycięzca: VW e-Golf, 34,7 kWh) i czas ładowania do 100 procent ze ściennej ładowarki (zwycięzca: VW e-Golf, 4,9 godziny), żeby wybrać jedyne słuszne niemieckie auto. „Test” wygrał VW e-Golf zdobywając łącznie 450 punktów.
Komentarz redakcji: elektryczny Nissan ma swoje wady, to pewne. Z kolei VW e-Golf dysponuje lepszym wyposażeniem i standardem wykończenia. W powyższej trójce nie ma auta, które byłoby zdecydowanym liderem – mógłby być nim Ioniq Electric, jednak 200 kilometrów zasięgu brzmi zniechęcająco. Jednak naszym zdaniem powyższy „test” jest ustawiony, ponieważ „zmierzone” przez dziennikarzy parametry nie odzwierciedlają rzeczywistości.
Źródło: Auto Motor und Sport 14/2018
|REKLAMA|
|/REKLAMA|