W nocy 9 stycznia 2018 roku Hyundai ujawnił rynkową nazwę Hyundaia FCEV. Jest to Hyundai Nexo. Zainteresowanie premierą nie było szczególnie duże, oglądało ją na YouTube w porywach do kilkuset osób – co sugeruje, że pojazdy napędzane ogniwami wodorowymi aktualnie nie mają przed sobą szczególnie świetlanej przyszłości.
Hyundai Nexo – co wiemy
Hyundai Nexo to następca Tucsona jeśli chodzi o modele Hyundaia zasilane wodorem. Samochód napędzany jest silnikiem elektrycznym, do którego energię wytwarzają ogniwa paliwowe. Zasięg Nexo ma wynieść do 600 kilometrów na jednym tankowaniu wodoru – które trwa kilka minut – a auto ma być dostępne w sprzedaży na wybranych rynkach jeszcze w tym, 2018 roku.
Nexo wyposażony jest w silnik elektryczny o maksymalnej mocy 163 koni mechanicznych (KM), który pozwala na przyspieszenie do 97 km/h (0-60 mph) w 9,5 sekundy. Oprócz tego nowy Hyundai posiada system zdalnego parkowania oraz obsługuje autonomiczną jazdę co najmniej pierwszego poziomu. Auto wyposażone jest też w mechanizm zdalnego parkowania.
> Samochody na wodór? Nieopłacalne: 43 zł / 100 kilometrów jazdy
Co ciekawe, pierwsze dwadzieścia zamówień na Nexo przyszło od australijskich… urzędników z Australijskiego Terytorium Stołecznego. Cena Hyundaia Nexo nie została ujawniona. Zasilany wodorem Tucson był dotychczas dostępny wyłącznie w leasingu, z miesięczną ratą wynoszącą 499 dolarów, bez możliwości wykupu auta.
|REKLAMA|
|/REKLAMA|