Jak podaje Reuters, Tesla rozmawia z dużymi nabywcami elektrycznego ciągnika siodłowego Tesla Semi. Firma chce wybudować u nich Megachargery, czyli duże ładowarki, które mają dodawać samochodowi 644 kilometry zasięgu po 30 minutach ładowania.
Megachargery w pakiecie z ciągnikami siodłowymi Tesla Semi?
Spis treści
Szczegóły rozmów nie są znane. Reuters informuje, że uczestniczą w nich UPS, PepsiCo i Anheuser-Busch, które zamówiły łącznie 265 elektrycznych ciągników siodłowych Tesli. Megachargery miałyby stanąć w lokalizacjach należących do firm (np. centrach logistycznych czy fabrykach) – ale pojawia się też wątek ładowarek uruchamianych przy parkingach dla ciężarówek.
> Ruszyły rezerwacje Tesla Semi w Europie
Nie wiadomo, czy będą budować je nabywcy Tesla Semi, czy może sama Tesla. Nie wiadomo też, jakie baterie znalazły się w Tesla Semi. Szacuje się jednak, że zależnie od pojemności baterii elektrycznego ciągnika Tesli, ładowarka Megacharger musiałaby obsługiwać moc od 600 kilowatów do 1,6 megawata – na jedną podłączoną ciężarówkę! Dla porównania: ładowarki Tesla Supercharger obsługują obecnie maksymalną moc 145 kilowatów, czyli około dziesięciokrotnie mniej.
Warto dodać, że 1 kilowatogodzina energii ma kosztować w Megachargerach 7 centów, co oznacza równowartość 23 groszy. W Polsce koszt ładowania osobowych Tesli na Superchargerach to 1 złotówka za minutę dla mocy powyżej 60 kW lub 50 groszy za minutę dla mocy poniżej 60 kW.
> Ile energii potrzeba do naładowania Tesla Semi? Tyle, ile polski dom zużywa przez 245 dni
|REKLAMA|
|/REKLAMA|