Shenzhen / Sendzien to pierwsze duże miasto na świecie, które w całości zelektryfikowało flotę autobusów. Teraz lokalne władze inwestują w mniejszy transport: postawiono sobie za cel, że wszystkie taksówki w metropolii mieście zostaną zelektryfikowane najpóźniej do końca 2020 roku.
Dał nam przykład chiński transport, jak podążać mamy
Cała flota autobusów w Sendzien liczy 16,4 tysiąca autobusów, czyli niemal 12 razy więcej niż posiadają Miejskie Zakłady Autobusowe w Warszawie. O jej całkowitej elektryfikacji zdecydowano w 2014 roku, gdy smog w mieście był na tyle dokuczliwy, że dosłownie dusił ludzi – a technologia produkcji ogniw elektrycznych stała się wystarczająca do zaspokojenia potrzeb lokalnego transportu.
Równolegle rozpoczęto też elektryfikację taksówek. Dziś, w 2018 roku, autobusy elektryczne stanowią 100 procent floty, a elektryczne taksówki – 62,5 procent floty liczącej ponad 19 tysięcy aut.
> Niemal połowa wszystkich samochodów elektrycznych na świecie sprzedała się w… 25 miastach
Autobusy ładowane są na 510 stacjach ładowania rozsianych w całym mieście, na których ulokowano 8 tysięcy punktów ładowania. Aby uzupełnić baterię do pełna, autobus musi stać podłączony przez co najmniej dwie godziny. Jednak niektóre z punktów służą do szybkiego podładowywania baterii – korzysta z nich nawet 300 autobusów dziennie.
Co ciekawe, miasto wymusiło na producentach dożywotnią gwarancję na baterie. Niektóre z autobusów posiadają pakiety o takiej pojemności, że wystarczą na przejechanie 250 kilometrów bez konieczności ładowania, co odpowiada niemal całemu dniowi na ulicach. Łatwo policzyć, że takie autobusy wykonują przebiegi ponad 90 tysięcy kilometrów rocznie.