Czytelnicy obserwujący rozwój projektu zapewne czekali na wpis nieco bardziej powiązany ze zmianami mechanicznymi. Przyszedł na niego czas albowiem dziewiąte wydanie serii o konwersji Suzuki Vitary na napęd elektryczny poświęcę przygotowaniom układu napędowego.

Jak już czytaliście, do Suzuki Vitara wstawię silnik Leafa. Wykonałem już część prac blacharskich, a teraz postanowiłem połączyć silnik z przekładnią. Gdyby w Vitarze zastosowano niezależne tylne zawieszenie i z półosiami, możliwe byłoby użycie oryginalnej przekładni z Nissana Leafa i całe zagadnienie byłoby trywialne. Mamy jednak do czynienia ze sztywnym mostem, który wymaga napędzania wałem opisywanym w poprzedniej części.

Ze względu na przełożenie mechanizmu różnicowego i parametry silnika nie ma możliwości podłączenia wału napędowego bezpośrednio do osi silnika. Oryginalna skrzynia biegów z Vitary też się nie nadawała ze względu na ogromny rozmiar i jeszcze większą masę.

Myślę, że nie jest dla nikogo zaskoczeniem, że wybrana przeze mnie skrzynia z Mazdy MX-5 też nie będzie pasowała do silnika Nissana: dwaj różni producenci, dwie różne konstrukcje… Konieczne jest zatem przygotowanie adaptera, który umożliwi połączenie obu elementów.

Adapter taki powstaje w kilku krokach. Najpierw wykonuje się elementy pasujące dokładnie do frontu silnika i przekładni. Elementy te pasują do „swoich” części, ale nic ponadto.

Dlaczego wykonuję je w sklejce? Otóż jest tania i łatwa w obróbce, co pozwala mi na wprowadzanie zmian niedużym kosztem, by sprawdzić efekt.

Następny krok to znalezienie części wspólnych obu płyt. Na zdjęciu widać już, że do przekładni pasuje nie tyko płyta przekładniowa, ale także silnikowa.

Ostatnim krokiem jest jest zaprojektowanie trzeciej, pośredniej płyty, która będzie dystansowała elementy w odpowiedni sposób. Jej wizualizacja wygląda tak:

Efekt? Gdy wszystko będzie gotowe, adapter będę mógł wykonać z aluminium. W ten sposób silnik Nissana Leafa zostanie połączony ze skrzynią Mazdy.

A wydawałoby się, że to takie proste, prawda?

EVGarage to firma zajmująca się profesjonalnymi przeróbkami samochodów spalinowych na elektryczne. Specjalnie dla naszych Czytelników Krzysztof Przybek, właściciel firmy, zdecydował się pokazać krok po kroku, jak dokonać konwersji spalinowego Suzuki Vitara na auto elektryczne.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 0 głosów Średnia: 0]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować reklamy poniżej: