Prezydent Białorusi, Aleksander Łukaszenko, miał możliwość przejechania się Teslą Model S P100D. Był zafascynowany możliwościami i osiągami auta. Kazał swoim konstruktorom samochodu elektrycznego celować dokładnie w Teslę.
Łukaszenko, Tesla i „białoruska Tesla”
Jak podaje białoruski portal Belta.by, 31 sierpnia 2017 roku Łukaszenko spotkał się z ministrami i przedstawicielami środowiska naukowego. Podkreślił, że cały zachodni świat produkuje samochody elektryczne: „Świat idzie w tym kierunku. Amerykanie stworzyli świetny samochód. Dobra robota! Tesla wyprodukowała doskonałe auto!”
> Białoruś JUŻ MA swoje auto elektryczne na bazie Geely SC7
Prezydent Białorusi był zachwycony przyspieszeniem, porównał Model S do rakiety i podkreślił, że niemieckie samochody z silnikami spalinowymi zostają daleko w tyle. Bardzo chwalił też właściwości jezdne auta elektrycznego, jego zdaniem samochód prowadzi się doskonale.
Łukaszenko pytał też naukowców, co przeszkadza im w stworzeniu najlepszych możliwych baterii. Nakazał ich wytworzenie – i już. A, jak wiadomo, słowa bardzo często mają moc sprawczą.
Warto przeczytać: Lukashenko wants Belarusian electric cars on par with Tesla