Brytyjskie pisma motoryzacyjne przetestowały już Nissana Leafa (2018). Większość ocenia samochód na 3/5 lub 4/5, nikt nie zdecydował się na przyznanie maksimum punktów. Dlaczego właśnie tak? Jak Nissan Leaf (2018) zapracował na taką opinię? Przyjrzyjmy się testowi portalu AutoCar:
Test Nissana Leafa (2018) 40 kWh
AutoCar testował nowego Leafa z bateriami o pojemności 40 kWh niedaleko głównej siedziby Nissana, w Yokohamie. Już na starcie podkreśla, że zawieszenie wersji brytyjskiej (europejskiej?) będzie nieco bardziej sztywne, hamowanie z użyciem e-Pedal – łagodniejsze, a deska rozdzielcza nowocześniejsza, z liczniejszymi zapożyczeniami z Nissana Micry – dlatego opisane wrażenia z jazdy mogą być inne w Europie.
> Nowy Nissan Leaf: TEST Car Magazine. Ocena ogólna: 4/5
Co ciekawe, brytyjska (europejska?) wersja samochodu nie będzie miała kamery cofania i wyświetlacza w lusterku wstecznym.
|REKLAMA|
|/REKLAMA|
Jak dowiedzieli się od Nissana dziennikarze portalu AutoCar, brytyjska wersja samochodu ma się lepiej zachowywać w zakrętach. Recenzenci otwarcie przyznali, że nie wiedzą, co można poprawić – bo samochód zachowywał się właściwie.
> Nissan Leaf (2018) – TEST, wrażenia, opinie dziennikarza Electrified Japan [YOUTUBE]
AutoCar podkreśla, że w środku jest niespodziewanie dużo miejsca dla pasażerów. Dobrze działa też ProPILOT, czyli mechanizm adaptacyjnego tempomatu sprzężony z czujnikami odległości i pasa ruchu. Nowy Nissan Leaf ma też więcej mocy niż poprzednia wersja.
Finalnej oceny czterech punktów na pięć możliwych (4/5) nie uzasadniono.
Warto przeczytać: Nissan Leaf 2018 review
|REKLAMA|
|/REKLAMA|