Mercedes pochwalił się, że na rynek trafiło kilka pierwszych egzemplarzy Mercedesa GLC F-Cell, czyli samochodu zasilanego ogniwami paliwowymi (FCEV). Żeby jednak było ciekawiej, auta dysponują baterią, którą można ładować z gniazdka. Mercedes GLC F-Cell jest więc PHFCEV lub FCPHEV, w ostateczności FCPEV. Co to znaczy? Czytajcie:

Mercedes GLC F-Cell: idealny samochód na wodór dla Polaka 😉

Mercedes GLC F-Cell wyposażony jest w ogniwo wodorowe, w którym dochodzi do utleniania gazu, czego efektem jest produkcja energii i wydzielanie pary wodnej. To jednak nie wszystko: Mercedes chciał ustrzec swoich klientów przed problemami z infrastrukturą do tankowania wodoru. Dlatego samochód wyposażony został w baterię o pojemności 13,5 kWh oraz gniazdo umożliwiające jej ładowanie.

Gniazdo ładowania Mercedesa GLC F-Cell pozwala na ładowanie baterii o pojemności 13,5 kWh (c) Mercedes

Efekt? Mamy do czynienia z plug-in hybrid fuel-cell electric vehicle, czyli samochodem hybrydowym zasilanym ogniwami paliwowymi i ładowanym z gniazdka. W skrócie byłoby to chyba… FCPHEV. Jeśli ktoś mieszka w Polsce i upiera się przy aucie na wodór, powinien wybrać właśnie ten model, ponieważ pierwsze punkty tankowania tego gazu powstaną u nas dopiero za jakiś czas:

> Lotos inwestuje w wodór. Dwa punkty tankowania do 2021 roku: Warszawa + Gdańsk

Cena Mercedesa GLC F-Cell? Brak – tylko leasing w Niemczech lub Japonii

Mercedes GLC F-Cell oferowany jest wybranym klientom w ramach miesięcznego leasingu w wysokości 799 euro netto (równowartość 3,4 tysiąca złotych). Auta nie można kupić, po zakończeniu okresu użytkowania samochód wraca do właściciela, czyli Mercedesa/Daimlera. Na razie GLC F-Cell trafi na rynek niemiecki i japoński ze względu na rozbudowaną infrastrukturę do tankowania wodoru.

Przód Mercedesa GLC F-Cell. Charakterystyczne niebieskie wstawki mówią nam, że mamy do czynienia z pojazdem ekologicznym (c) Mercedes/Daimler

Całkowity zasięg GLC F-Cell to 470 kilometrów, z czego bateria pozwala na przejechanie około 50-60 kilometrów. Dwa zbiorniki na wodór mieszczą łącznie 4,4 kilograma gazu, ich tankowanie trwa około trzech minut.  Wykonano je z włókien węglowych i kompozytów. W przyszłości ta technologia może znaleźć zastosowanie również w innych autach producenta – jest już gotowy prototypowy Mercedes Sprinter FCEV, w którym jednak zamontowano 3 zamiast 2 zbiorników.

> Jak wygląda tankowanie wodoru, czyli niemiłe doświadczenia użytkownika [Reddit]

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 0 głosów Średnia: 0]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować reklamy poniżej: